Świnki morskie forum / Cavia.pl

Forum o świnkach morskich

Bunia [*]

Świnki, które odeszły już z tego świata. Na zawsze w naszej pamięci…
Awatar użytkownika
Sigrun
Użytkownik
Posty: 8
Rejestracja: 27 lutego 2017, 15:46
Lokalizacja: Płock
Świnki morskie: Beza, Ganzi, Doris, Bunia [*], Czarna [*]
Kontaktowanie:

Bunia [*]

Postautor: Sigrun » 27 lutego 2017, 18:25

Dwa tygodnie temu pożegnałam kochaną chocolate agouti - Bunię. Była ze mną niecały rok, lecz zdecydowanie była najkochańsza. Szybko została hersztem całej bandy, rządząc sprawiedliwie i dobrze. Była jak lew - dumna, dostojna i odważna. Nie przepadała jednak za towarzystwem, lubiła za to eksplorację, suchą karmę i sianko. Czasem tylko jabłka poskubała. Kupiłam ją pod koniec marca 2016 roku, miała wtedy na oko trzy msc. Niestety bardzo wolno przybierała na wadze i nie rosła, co wydawało się podejrzane. Na początku lipca zachorowała. Do weta chodziłam dwa razy w tygodniu przez pewien czas - biedna świnka przyjęła łącznie osiem zastrzyków. :( Na szczęście szybko jej się polepszyło. Podczas choroby schudła jeszcze bardziej, kostki były bardzo dobrze wyczuwalne. Powrót do normalnej wagi zajął jej około dwunastu tygodni, lecz wciąż wydawała się odrobinę za szczuplutka. Wzdłuż jednak nie rosła, a po ozdrowieniu miała wyjątkowo brzydki oddech - ciężki, słyszalny i poruszał on całym świniakiem. Zachowywała się normalnie, była ciekawska, cały czas podjadała i brykała. Polubiła nawet towarzystwo ludzi i stała się wielką fanką głaskania. Rankiem 13 lutego 2017 roku znalazłam ją martwą. Nic tego nie zapowiadało, była wesoła i ruchliwa. Leżała w domku na boku, a inne świnki nie odstępowały jej na krok. Biedna... Mam nadzieje, że jest szczęśliwa razem z Czarną (została kupiona razem z Bunią, zmarła w październiku 2016 roku, wykończona przez niewiedzę weterynarza). Gdziekolwiek jest. :(
Ostatnio zmieniony 27 lutego 2017, 21:02 przez Sigrun, łącznie zmieniany 1 raz.


Awatar użytkownika

Caviova
Użytkownik
Posty: 605
Rejestracja: 21 stycznia 2017, 16:36
Świnki morskie: Felka, Pętelka i Tosia. :)

Cola [*]
Kontaktowanie:

Re: Bunia [*]

Postautor: Caviova » 27 lutego 2017, 19:25

Wspólczuje straty. [*] Ale mam pytanie - świnki były kupione w zoologicznym? :hmmm:


Awatar użytkownika
Sigrun
Użytkownik
Posty: 8
Rejestracja: 27 lutego 2017, 15:46
Lokalizacja: Płock
Świnki morskie: Beza, Ganzi, Doris, Bunia [*], Czarna [*]
Kontaktowanie:

Re: Bunia [*]

Postautor: Sigrun » 27 lutego 2017, 21:00

Bunię i Czarną miałam z zoologicznego o średniej renomie. Wyglądały na zdrowe - dokładnie je tam obejrzałam i sama sprawdziłam płeć, bo sprzedawczyni niezbyt ufałam w tej kwestii. Szczególnie, że nie chciałam niespodzianki w postaci małych prosiaków. Bunia - jak podejrzewam - była owocem kazirodczej miłości świnek. Pewna nie jestem, ale to by tłumaczyło czemu nie rosła. :hmmm: Wyglądem przypominała mniej więcej półroczną świnkę. Resztę prosiaków kupiłam już w zoologicznym, który cieszył się lepszymi opiniami - i póki co jest wszystko ok. Tylko Bezę mam z hodowli. Czarna natomiast, mimo że kupiona razem z Bunią, wydawała się normalna. Rosła, tyła... Tylko (na 99%) weterynarz zły lek podał. :confused:


Caviova
Użytkownik
Posty: 605
Rejestracja: 21 stycznia 2017, 16:36
Świnki morskie: Felka, Pętelka i Tosia. :)

Cola [*]
Kontaktowanie:

Re: Bunia [*]

Postautor: Caviova » 27 lutego 2017, 21:44

Właśnie- WYGLĄDAŁY. W zoologicznych BARDZO CZĘSTO świnki są chore. Koniec kropka. Czy to jest jakiś na najwyższym poziomie zoolog, czy ten najgorszy - one są jednak z pseudohodowli. Więc tak na przyszłość - KUPUJ ALBO W ZAREJESTROWANYCH HODOWLACH, ALBO: ZAADOPTUJ! To jest najlepsze wyjście! Ratujesz prosiaczka, a sobie "sprawiasz" przyjaciela. :D



"NIE KUPUJ. ADOPTUJ!"


Awatar użytkownika
Sigrun
Użytkownik
Posty: 8
Rejestracja: 27 lutego 2017, 15:46
Lokalizacja: Płock
Świnki morskie: Beza, Ganzi, Doris, Bunia [*], Czarna [*]
Kontaktowanie:

Re: Bunia [*]

Postautor: Sigrun » 27 lutego 2017, 22:11

Cóż, mądry Polak po szkodzie. :)


befana30
Użytkownik
Posty: 1540
Rejestracja: 19 lipca 2015, 16:30
Świnki morskie: Pusia i Kluska;
Gacus :)
Kontaktowanie:

Re: Bunia [*]

Postautor: befana30 » 28 lutego 2017, 10:38

A ja zaczne z troche innej beczki- przede wszystki strasznie mi przykro z powodu straty zwierzaka, smierc naszych pupili zawsze jest bolesna, wiec wspolczuje z calego serca.
Chcialabym jednak zwrocic uwage na pewne slowa, ktore mnie zaniepokoily:
Sigrun pisze: lubiła za to eksplorację, suchą karmę i sianko. Czasem tylko jabłka poskubała.

w tym wypadku uwazam, ze lepiej wypytac do konca, anizeli wysuwac bledne wnioski, tzn jaka byla diete proska? bo jesli jej wiekszosc stanowilo siano, karma i tylko czasami jablko jako swiezyna to niestety nie ma sie co dziwic, ze swinka tak krotko zyla.
I od tego nalezy zaczac- niedostateczna dieta, uboga w skl.odzywcze ktore prosiek czerpie z swiezego pokarmu odbija sie na jej zdrowiu, na Forum kiedys pojawil sie watek chorowitej, 4,5 letniej swinki ktora przez kilka miesiecy byla stala bywalczynia klinik weterynaryjnych, a nikt nie wiedzial co jej dolega, miala tak roznorodny zakres roznych dziwnych schorzen, ze nijak nie mozna bylo dojsc co tak naprawde jej dolega, az do czasu ujawnienia, ze swinka od samego poczatku byla karmiona tylko salata, jablkiem i marchewka ze swiezego pokarmu- zdumiona byla, ze na tak lichej diecie przezyla az tyle lat. Po wprowadzeniu zmian swinka oczywiscie odzyla, ale niewiadomo jak to sie dalej skonczylo, poniewaz forumowiczka przestala pisac.
Takze zapraszam do lektury Forum i zycze zdrowia nowym prosiakom ;)

"Vivi e lascia vivere" Schopenhauer

Awatar użytkownika
Sigrun
Użytkownik
Posty: 8
Rejestracja: 27 lutego 2017, 15:46
Lokalizacja: Płock
Świnki morskie: Beza, Ganzi, Doris, Bunia [*], Czarna [*]
Kontaktowanie:

Re: Bunia [*]

Postautor: Sigrun » 28 lutego 2017, 14:07

Może uzupełnię informacje, bo nie jestem pewna, czy zostałam dobrze zrozumiana. Bunia podgryzała jabłka (i to tylko wtedy, kiedy świeżynkami zainteresowała się Czarna, zresztą będąca obżartuchem), lecz zdecydowanie nie tylko je dawałam swoim prosiakom. Korzystam z tego spisu dozwolonych warzyw - http://swinkimorskie.eu/SPSM/index.php? ... Itemid=110 Codziennie daję im marchewkę, buraka, ogórka, paprykę, rzodkiewkę i cukinię. Uważam na kalarepę i seler, jednak od czasu do czasu podaję, bo za nimi szaleją. Pietruszki nie chcą jeść, ale czasem im wrzucę. Korzystam również ze spisu dozwolonych owoców na tejże stronie i póki co podaję świnkom regularnie jabłko, ananas i mango. Czasem dodam też banana i melon, bo lubią. W zimę trochę ciężej z owocami. :) Karmy używam Versele Laga Cavia Complete na zmianę z Nature. Najstarsza żyjąca świnka (dorosła już) waży 945 g, więc myślę, że jest w normie. Nie sądzę, abym więc źle je żywiła. Bunia od owoców i warzyw wolała, jak już mówiłam, sianko i karmę oraz trawkę i ziółka. Zachowywała się normalnie, a weterynarz rozkładał ręce na jej oddech. :hmmm:


befana30
Użytkownik
Posty: 1540
Rejestracja: 19 lipca 2015, 16:30
Świnki morskie: Pusia i Kluska;
Gacus :)
Kontaktowanie:

Re: Bunia [*]

Postautor: befana30 » 28 lutego 2017, 14:15

No wlasnie, o to mi chodzilo- dlatego wolalam zapytac ;)
Tylko z zielenina cos ciezko w tej diecie, a jak powszechnie wiadomo swinki z natury sa trawozerne, jednak w aktualnym zimnym okresie roku ciezko zdobyc wiele produktow.
A czemu akurat oddech? podejrzewal jakas infekcje drog oddechowych, a moze szmery podczas osluchiwania serca? do infekcji drog oddechowych doszloby kichanie, kaszel itd, chyba ze zlapala zapalenie pluc, ktore nie zawsze objawia sie wyzej wymienionymi, a wlasnie ciezkim , dyszacym oddechem poprzedzonym jednak jakimikolwiek objawami przeziebienia. Gdyby jednak chodzilo o serce to sama kuracja bylaby bardzo mozolna i dozywotnia, bo tu chodzi o wade wrodzona, no i nie zawsze swinki sa na tyle silne by zyc taka egzystencja.

"Vivi e lascia vivere" Schopenhauer

Awatar użytkownika
Sigrun
Użytkownik
Posty: 8
Rejestracja: 27 lutego 2017, 15:46
Lokalizacja: Płock
Świnki morskie: Beza, Ganzi, Doris, Bunia [*], Czarna [*]
Kontaktowanie:

Re: Bunia [*]

Postautor: Sigrun » 28 lutego 2017, 14:45

Świnka wcześniej chorowała przez pewien okres - dostawała antybiotyki. Była apatyczna, mało jadła i schudła, a dodatkowo podczas jej choroby władzę przejęła Czarna. Działo się to mniej więcej w lipcu. Brzydki oddech pozostał jej po wyzdrowieniu; zaczęła jeść i po troszeczku przybierać na wadze oraz zdecydowanie stała się o wiele weselsza, i energiczna. Gołym okiem widać było, że ciężko jej się oddycha, lecz nie wpływało to za specjalnie na ogólne zachowanie - pod tym kątem była jak typowa zdrowa i szczęśliwa prośka. Weterynarz niewiele mi mówił - kazał ciągle wracać, kiedy pojawią się inne objawy. Od razu napiszę, żeby nie było - tak, weterynarza już mam zmienionego i o dobrej opinii wśród świnkowych pacjentów, chociaż od lipca/sierpnia 2016 roku (oprócz Buni i Czarnej) żaden prosiak nie był chory. :)


befana30
Użytkownik
Posty: 1540
Rejestracja: 19 lipca 2015, 16:30
Świnki morskie: Pusia i Kluska;
Gacus :)
Kontaktowanie:

Re: Bunia [*]

Postautor: befana30 » 28 lutego 2017, 15:25

No trudno orzec co takiego moglo jej dolegac skoro sam weterynarz nie udzielal ci zadnych informacji, dobrze ze go zmienilas :)
Byc moze do konca nie wykurowane przeziebienie, ktore z czasem zmienilo sie w te zapalenie pluc, byc moze wada serca choc dziwne by bylo, ze nagle sie ukazala akurat po przeziebieniu, dodatkowo seria antybiotykow, ktore tez oslabialy prosiaka- no nic, szkoda swinki ale co bylo- to bylo, nie warto rozdrapywac ran :)
A dla obecnych, oby tak dalej- by wogole nie chorowaly i byly wiecznie zdrowe oraz zawsze dopisywal im apetyt :D

"Vivi e lascia vivere" Schopenhauer

Awatar użytkownika
Świnkowy poleca


Wróć do „Tęczowa kraina”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości

  • Dołącz do nas