ja jestem przeciwna tresowaniu świnek, ponieważ są leniwymi zwierzaczkami a ich kręgosłup nie jest zbudowany do toru przeszkód czy innych tego typu rzeczy. Ale mój Toffik już sam zaczął stawać na łapkach i prosić o jedzenie,a ja mu to wynagradzałam natką pietruszki i chłopak w ten sposób nauczył się 1 sztuczki. No i też reaguje na imię, ale nie chce go obciążać fizycznie
Pomijając fakt, który napisałam istnieją świnki, które są wytresowane jak pies (no może przesadzam...)
a o to dowód :
http://www.youtube.com/watch?v=RACJ9lcMfJw jestem tym zaskoczona, jak świnka może pojąć 15 sztuczek
