Mam zamiar kupić świnkę morską, ale wszyscy mówią mi, że ona śmierdzi i ma swoich właścicieli "gdzieś". Czy to prawda?
Wątek nie pasował do działu, w którym go założyłaś. Przeniosłam.
GalaxySparkle
LubięMakaron pisze:Moim zdaniem świnki nie śmierdzą. Za czasów, kiedy jeszcze miałam prosiaka pachniało w pokoju głównie siankiem itp. Oczywiście po pewnym czasie czuć specyficzny zapach, dlatego należy sprzątać klatkę regularnie. A kto niby Ci powiedział, że prosiaczki olewają właściciela? Pamiętam jeszcze, jak moja Gwiazdka skubała pręty w porze posiłku, ożywiała się, kiedy wracałam ze szkoły, wspinała się na moją rękę, domagała głaskania... Ach, piękne czasy! Na początku może się wydawać, że ma Cię "gdzieś", ale po jakimś czasie zżyjecie się ze sobą.
GalaxySparkle pisze: Sama świnka wręcz pachnie, takim futerkowym zapachem, jak futro wyjęte z szafy. Uwielbiam ten zapach.I uwielbiam ich krzyk na powitanie, gdy wracam z pracy. Zdecydowanie nie olewają właściciela.
Olusieeeek pisze: Tylko to taki uparciuch, że zamiast połozyć się na swojej podusi w klatce to woli leżeć na panelach.. Może mu chłodniej
befana30 pisze:Olusieeeek pisze: Tylko to taki uparciuch, że zamiast połozyć się na swojej podusi w klatce to woli leżeć na panelach.. Może mu chłodniej
U mnie to samo, w lato moge zrozumiec- upal, skwar a tu pol kilo siersci na grzbiecie, wiec szukaja ochlody, ale w zime..? U mnie kafelki, wiec jeszcze gorzej, ja tam raczej mysle ze wynika to z ich "niechlujstwa" i bycia upartymi, zamiast na kocyk polarowy, fajny gruby- pojdzie pod lozko na zimne kafleniestety w takich systuacjach trzeba swiniaka wziasc na sposob- widzisz, ze to ulubione jego miejsce kiedy sie tak wyklada na panelach to podstawiasz tam jego kocyk czy podusie, sama tak robie: "nie chcesz uparciuchu na kocyk, to kocyk przyjdzie do ciebie"
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość