Niedawno dla mojej rocznej Puśki dokupiliśmy małą Czarnulę . Jest na prawdę malutka i drobna. Liże mi palce, lekko szoruje po nich ząbkami. Nie chce pić z poidła, zamaczam w wodzie palec i ona to zlizuje. Innej drogi nie ma by piła. Karmę, marchewkę i trawę wsuwa. Ale jedno mnie martwi. Czy przypadkiem ona nie jest za młoda na odłączenie od matki ? W zoologiku już była bez mamusi z dwoma niespokrewnionymi zwierzakami jej wielkości. Jeden to facet a druga babka. Normalnie biegały po klatce i przytulały się. Teraz jak ją puściłam do mojej świni to zaczęły zgrzytać zębami i kwękać. Ta mała powąchała Puśkę po tyłku na co ta ją obsikała . Nwm co zrobić, tego maluszka czymś dokarmiać ? Mleko kozie itp
I jeszcze co zrobić by Pusia zaakceptowała Czarnulę ? Jest strasznie zazdrosna i boję się, że zrobi maleństwu krzywdę