Żaneta_Radom pisze: Larusek uwielbia w różne strony zawsze pokwikuje szczęsliwie. Nie rozgryzłam jeszcze tylko co oznacza jak ich głaszczę i za bardzo (za mocno) po grzbiecie palcami przegrzebie i wtedy tak lekko sie wzdrygaja i wydaja krótki pisk (w filmiku skinnypig1 mówi ze to 5 dzwięk i określa go jako szczęście i jest to głównie u Laruska który jest złodziejem pieszczot). Wyglada to troche jak delikatny popkorning. Ale nie do konca jestem pewna czy na pewno to szczęście bo jak dłużej tak robię to dzwięk się wydłuża i nie brzmi tak radośnie. Żeby ich nie złościć wole tak nie robić.
To nie jest dzwiek oznaczajacy szczescie

A drugie to takie, ze po dluzszej chwili takiego przegrzebywania palcami siersci, swiniak zaczyna "kretyniec" jak ja to mowie

Kluska z kolei od razu okazuje pelna niechec i miauczenie "nie dotykaj mnie tam..!" i kopie tylnimi lapkami podskakujac jak wariatka. Z Pusia jest roznie- zalezy wszystko jaki hrabianka ma akurat dzien, takze sa chwile gdy mozna ja miziac dowoli na wszelakie sposoby i tylko bedzie gruchac na przemian zrzedzac krotko pod nosem, a sa i takie kiedy od razu zacznie kopac i sie zali jak takie typowo marudne babsko
