Dziwne? Ale prawdziwe;P
Dzwoni do mnie chłopak (on ma w domu synka Tosi  

 ). Moje świnki zaczynają piszczeć, jego świnek to słyszy i również zaczyna piszczeć 

  I tak rozmawiają :szczerbaty:  Podkładamy im słuchawki pod pyszczek i sobie "gaworzą" 

 Wprawdzie nie pogadałam za dużo z Kamilem, ale ważne, że świnki sobie porozmawiały  
