Nie pisz, że nigdy, bo ja dostałam. Trzeba się domagać paragonu, inaczej tworzymy szarą strefę. Pseudohodowca sprzedaje sklepowi, sklep bez paragonu, a często pewnie bez wbicia na kasę sprzedaje klientom i biznes się kręci. Bez podatków itd. to świetna zachęta do prowadzenia takiej sprzedaży, czyli nakręcanie interesu zarówno pseudo, jak i sklepom.
Co więcej, zwierzęta w sklepach powinny być objęte opieką weterynarza, co często nie jest przestrzegane. Nie raz ludzie z Caviarni, którzy zwracali uwagę sprzedawcy, że świnka jest chora, słyszeli obietnicę, że sprzedawca zabierze ją do weterynarza, po czym świnka znikała ze sklepu... Na pewno nie w gabinecie weta.
Przykład:
http://www.swinkimorskie.eu/forum/viewt ... cz#p134743Warto przejrzeć też ten wątek:
http://www.swinkimorskie.eu/forum/viewt ... &start=250Xanti - co do Twojej świnki, co się stało to się nie odstanie. To wszystko, co piszę, piszę po to, żeby uświadomić innym, że można i warto walczyć, żeby sprzedawcy nie czuli się bezkarnie.