Byłam dziś z Muffinka na dworze. Na początku siedziała pod góra od klatki ...w kącie,wystraszona...
więc dałam jej wolność i wtedy się zaczęło

świniak się rozpędził i gnał przed siebie... nie mogłam jej dogonić.
w pobliżu nie było naszczęście krzaków lub czegoś groźnego dla jej zdrowia.
Dziwi mnie,że nie skubała trawy ...
Jadła jedynie z mojej ręki.
Wiecie może dlaczego ?
Muffinka <33.