Nowa świnka- kilka pytań

[PompoN]

Dobra, Pysia "przeżyła" wizytę u wetka.
Wziąłem ją w ten wiklinowy koszyk i przykryłem ręcznikiem.
Co do samej wizyty, to wszystko jest ok. Pasożytów wewnętrznych nie ma, została odrobaczona, pazurki jeszcze za krótkie, żeby przycinać, sierść też w dobrym stanie.
Trochę się zestresowała, dlatego położę ją do jutra w kuchni, w kącie, gdzie będzie miała zacisz
Pani weterynarz powiedziała, że lepiej dawać jej krople z witaminą c, niż dawać same warzywa, owoce.
Od jakiego producenta kupić tą witaminę?


Świnka zostaje w domu, rodzice będą ją karmić. Jakoś chyba da sobie radę przez ten tydzień beze mnie

[kin28]

Witamina C, w aptece np. CEBION. Ja jednak jestem za warzywami, wiele świnek tak konsumuje witaminkę i jest ok Po co faszerować 'chemią'

[PompoN]

Jakie warzywa, co ile i w jakich porcjach?
Mi też bardziej by pasowało dawanie warzyw, niż wstrzykiwanie kropel.

[vagina_denata]

Wszystkie warzywa mają witaminę C. Polecam temat o niej.

A jeżeli chodzi o oswajanie to naprawdę wszystko zależy od świnki. Lucek jest wielką przylepą, wszędzie zajrzy, niczego się nie boi i oswoił się błyskawicznie, a Piotrusiowi dojście do tego samego etapu zajęło prawie rok.

[PompoN]

Moja się tylko boi przy wyjmowaniu.
Kiedy już ją wezmę i np. położę na kolanach to siedzi jak zaklęta.

[kin28]

No to cała Gizmula. Ona też się boi wyjmowania, muszę ją gonić po całej klatce. A na kolanach też siedzi nieruchomo-czyli się boi. Dopiero jak jej Dysie wyciągnę, to obie brykają. Ja Gizmuli nie stresuję ciągłym wyciąganiem. Nie lubi tego-ok, głaszczę ją w klatce, miziam, całuje, a wyciągam 2 razy w tygodniu, ale na dłuuugo. Tylko, że ona i tak stoi bez ruchu, nie chce pobiegać.

[Sensibles]

Taki piknikowy. Głęboki, dosyć duży, można powiedzieć, że kosz, nie koszyk
Ehh... nie wiem, czy mam ją zostawić
Jeść co prawda dadzą, ale na 100% nie wypuszczą, a nie wiem jak to wpłynie na oswajanie ;(

Zostaw ją w domu, lepiej jej wpłynie na oswajanie, że dostanie tydzień spokoju. Niech tylko karmią,. bez wypuszczania, niech odpocznie, bo0 jak na razie to świeżo co do Ciebie przyjechała, a ty już ją wozisz po weterynarzach i zmieniasz klatkę, to dla niej za dużo. Daj jej odsapnąć.

Od jakiego producenta kupić tą witaminę?

Ja jestem zwolenniczką "naturalnej witaminy C", czyli podaję w warzywach i owocach. Ale jeżeli koniecznie chcesz wpychać te aptekarskie rzeczy śwince, to tak jak powiedziała kin - np. Cebion. Ogólnie witaminy dla maluchów.

[mamka]

---

[nugatka]

Świnka nie powinna jeść natki pietruszki codziennie, ponieważ zawiera bardzo dużo wapnia (zresztą jak wszystkie natki), którego nadmiar przyczynia się powstawania kamieni nerkowych! Ponadto zbyt dużo witaminy C przyczynia się do tego samego (patrz ulotka). A witamina C + warzywa i owoce w nią bogate + karma, która ją zawiera = NADMIAR.

[mamka]

Przedawkowanie witaminy C nie zdarza sie, jest wydalana z moczem. Swinki same jej nie wytwarzaja, za to niedobór prowadzi do sporych komplikacji. Karmy nie zawieraja jej wiele, warzywa tez nie az tyle (pietruszka najwiecej), krople tylko czesciowo sa przyswajane.Moje swinki maja takie zalecenie od veta i ja sie z tym zgadzam bo sa jeszcze bardzo mlode i niedobor byl by duzym zagrozeniem a nadmiar nie zaszkodzi bo sie wydali. Wazne jest by pilnowac aby prosiaczek duzo pil -chodzi o ten wapn w pietuszce-jesli jest duzo plynow to do kamienicy nie dochodzi. Maluchom akurat wapn jest bardzo potrzebny tak jak i wszystko inne. Pozniej ilosc natki podawanej w ciagu dnia nalezy zmniejszyc ale jesli bedziemy pilnowac ilosci plynow to nie bedzie ok. Moj maluszek juz dzisiaj fajnie sam duzo zjadl karmy ale niewiele ubylo picia (moze miseczka mu nie pasuje a poidelka jeszcze mu nie dawalam)wiec kilka razy dawalam mu picie strzykawka do pyszczka. Trzese sie nad tym maluszkiem i nawet duzo mniej spie przez to.