Postautor: kanilox » 9 września 2012, 15:41
Miałem taki duży paśnik, ale cały czas do niego wskakiwały i syf się robił poza klatką więc go wywaliłem, potem kupiłem taki mały fajny zewnętrzny, ale musiałem go co chwile napełnić, i przy tym też często mi wypadało siano i się syf robił, to wole im dużą porcje do środka dać i niech jedzą. przez jakiś czas jak nie miałem tych granulków to siano im dawałem jako ściółkę, tylko wtedy szybko im śmierdziało. A co do poidełka to teraz je tak zamontowałem do próby, bo jak miałem normalnie to straszny hałas był, nawet rozmawiać się nie dało, mi się wydaje że tak im się podoba, bo nie mają wszystkiego pod sam ryj podstawione tylko trochę trzeba się rozciągnąć.