Świnki morskie forum / Cavia.pl

Forum o świnkach morskich

Zima

Miejsce na tematy związane ze świnkami, ale niepasujące do powyższych forów.
befana30
Użytkownik
Posty: 1540
Rejestracja: 19 lipca 2015, 16:30
Świnki morskie: Pusia i Kluska;
Gacus :)
Kontaktowanie:

Re: Zima

Postautor: befana30 » 5 grudnia 2016, 19:39

Żaneta_Radom pisze:Siano jako podstawa 80% + 15% zielenina i warzywa + karma 5% (1/4 kubka) to ci daje obraz jak wiele tego ma być.


Chyba jednak nie tak. Dieta pomiedzy swiezym, a suchym powinna miec pewna rownowage, czyli takie 50-50, z Twoich sugesti wynika, ze swinki maja jechac praktycznie na suchym pokarmie dostajac moze z kawalek jakiegos warzywka i 1 liscia zieleniny dziennie.
Gdyby jednak proporcje zrownowazyc do 45% siana i innych suszkow, 5% karmy i 50% swiezego to juz wyglada o wiele lepiej.
Przez Forum przewinelo sie wiele uzytkownikow, ktorzy w doslownym sensie traktowali pewne rady i nieraz trafil sie przypadek, gdy swinka przez caly dzien dostala ze swiezego pokarmu pare galazek pietruszki czy koperku- wszystko liczone co do listeczka, ani krztyny wiecej, co potem oczywiscie odbilo sie na zdrowiu proska, ktory zaczynal chorowac, uklad odpornosciowy mu szwankowal z braku witamin, a ludzie sie pytali "dlaczego..?" ano dlatego, poniewaz przeczytali info, ze siano to podstawa to zapychali sianem albo wychodzili z zalozenia, ze skoro swinka dostaje karme tzn ze to jest jej wyzywienie i kropka, wiecej pewnie nie potrzebuje.
Wystarczy zaobserwowac swinki morskie w naturze- czym sie zywia..? 80% to trawy i zielenina, ale sa to swieze rzeczy, a nie sucha trawa, ktora badzmy szczerzy- pod wzgledem kalori i witamin nie dorownuje swiezemu pokarmowi, a siano nie tyle ma funkcje pozywcze ile "fizyczne", tzn systematycznie sciera zabki, aby nie przerosly oraz wspomaga ukl.pokarmowy w odpowiednim trawieniu.

"Vivi e lascia vivere" Schopenhauer

Awatar użytkownika

Awatar użytkownika
Żaneta_Radom
Użytkownik
Posty: 325
Rejestracja: 16 października 2016, 9:12
Lokalizacja: Radom
Świnki morskie: Kris Moris, Lary i Santi
Kontaktowanie:

Re: Zima

Postautor: Żaneta_Radom » 5 grudnia 2016, 19:47

Cóż można się ze mną spierać choć tak na prawdę ma się to samo zdanie.
Więc może bardziej obrazowo to przedstawię.
1 kubek 250ml
5% to 1/4 kubka (w zaokragleniu 70ml)
15% to prawie cały kubek (w zaokragleniu 200ml)
80% to 5 kubków (w zaokrągleniu 1000ml) - dostepne - nawet jesli nie zjedzą :)

Czyż nie zgodzisz się ze mną że świnka powinna otrzymać dziennie 1 kubek świeżych warzyw?????
W Polsce wszędzie o tym piszą :) za granicą ilości podają tak jak ja przedstawiłam :)
Ale jest to to samo!

Podawanie większej ilości świezych warzyw powoduje, że kupki robią się bardziej rozwodnione (nadal zbite, ale mokre) - i to nie jest oznaka choroby!!!

Myślenie jest trudne, dlatego większość ludzi woli osądzać

Zapraszam do bliższego poznania mojej gromadki:
http://www.swinkimorskie.eu/nowe_forum/ ... =55&t=7155

befana30
Użytkownik
Posty: 1540
Rejestracja: 19 lipca 2015, 16:30
Świnki morskie: Pusia i Kluska;
Gacus :)
Kontaktowanie:

Re: Zima

Postautor: befana30 » 5 grudnia 2016, 20:02

Żaneta_Radom pisze:Czyż nie zgodzisz się ze mną że świnka powinna otrzymać dziennie 1 kubek świeżych warzyw????


Nie :lol:
To juz rozumie w czym cala sprzecznosc zdan, mianowicie ja wychodze z prostego zalozenia, ze 1 kubek czy tam filizanka, jak kiedys juz pewna forumowiczka sugerowala, swiezego jedzenia dziennie to zdecydowanie za malo.
Swinki morskie non stop trawia, wiadome jest ze przestoj pomiedzy jednym pozywieniem sie, a drugim moze byc mniej wiecej 2 godz- nie moze sie "zastac", bo im dluzej nie je tym wieksze komplikacje z ukl.pokarmowym. A skoro ciagle trawia, w konsekwencji rownie duzo bobkuja, czyli pokarm w zastraszajacym tempie przez nie przelatuje.
Kiedys byla debata na ten temat gdzie wiekszosc forumowiczow zwyczajnie nie popiera, ani tez nie dostosowuje sie do idei "jednego kubeczka", poniewaz to nie zaspokaja w pelni potrzeb proskowego organizmu.
Moje karmie w proporcjach jakie sama podalam ( w wiekszych ilosciach rowniez) juz od lat i nigdy mi nie chorowaly ani tez nie bylo zadnych komplikacji zoladkowych czy moze zbyt dlugich zabkow, grzybicy bo np organizm oslabiony, czy nadmiernego wypadania siersci itd- mozna by wymieniac i wymieniac przerozne, dosc czeste u swinek schorzenia, ktorych przyczyn w znacznej czesci nalezy sie doszukiwac w nieodpowiedniej diecie. Malo tego, idea odpowiedniego karmienia wielu proskow na forum zostalo poratowanych.
Jedna filizanka to niestety ilosc odpowiednia dla 2-3 miesiecznego prosiaka, a i tu uwazam ze powinni dostawac wiecej poniewaz rosna i potrzebuja podwojnych dawek skl.odzywczych do zdrowego, prawidlowego rozwoju.

EDIT
No to moje by juz musialy miec biegunke ze 100razy, nie wspominajac o wzdeciach, a przy okazji "kopnac" w kalendarz z 10 razy podczas tych prawie 3 lat, bo dostaja za duzo swiezego i nie dostosowalam sie do "jednej filizanki" :lol:
Nigdy, przenigdy nie mialy problemow zoladkowych a dostaja naprawde o wiele wiecej niz kubek zarcia, a przede wszystkim nacisk na zielenine poniewaz taki rodzaj pozywienia jest blizszy ich pochodzeniu, czyli trawozerne swinki w naturze. Bobki maja bardzo ladne, a konsystencja sie zmienia kiedy dostaja za duzo soczystych warzyw- tutaj sie zgodze, ale po zbilansowaniu takiego przykladowego pomidora "jalowa" marchewka problem znika, wiec trzeba tez wiedziec co z czym laczyc i dlaczego.

"Vivi e lascia vivere" Schopenhauer

Awatar użytkownika
Żaneta_Radom
Użytkownik
Posty: 325
Rejestracja: 16 października 2016, 9:12
Lokalizacja: Radom
Świnki morskie: Kris Moris, Lary i Santi
Kontaktowanie:

Re: Zima

Postautor: Żaneta_Radom » 5 grudnia 2016, 20:51

Nie pisałam, że od większej ilości maja wzdjęcia i rozwolnienie...
Dajesz więcej niż jeden kubek warzyw dziennie - na jedną swinkę?? Moje by chyba tego nie przerobiły. Chyba że ty dajesz np. nie pokrojone warzywa i wtedy w kubku jest dużo powietrza :) hahaha...
Zresztą, nie ja wymysliłam sprawę z kubkiem - ja mówię o % o których mówią hodowcy kanadyjscy... tzn. ja się na nich wzoruję.
Równiez uważam ze jeżeli chodzi o warzywa to bardziej zielone niż te pozostałe.
Kiedy wymieniam tu na forum/i innym, ile zieleniny daję, mam zawsze wrażenie że jestem negowana za zbyt dużą jej ilość :)
I również uważam, że w naturze świniaczki jedzą głównie trawy (świeże i suche) - mniej warzyw i nie wiem czy zauważyłeś właściwie nie wymieniam owoców. Ale czasem je podaję.

I mimo wszystko mam nieodparte wrażenie że podobnie karmimy swoje prosiaczki :)
;)

Myślenie jest trudne, dlatego większość ludzi woli osądzać

Zapraszam do bliższego poznania mojej gromadki:
http://www.swinkimorskie.eu/nowe_forum/ ... =55&t=7155

befana30
Użytkownik
Posty: 1540
Rejestracja: 19 lipca 2015, 16:30
Świnki morskie: Pusia i Kluska;
Gacus :)
Kontaktowanie:

Re: Zima

Postautor: befana30 » 5 grudnia 2016, 21:17

U mnie zielenina to podstawa, jakakolwiek, czy to bedzie trawa, czy ziola lakowe, czy zielone warzywka jak salata, botwinka, szpinak, cykoria itd a robie tak, poniewaz moje prosiaki by mnie "zakwiczaly" na smierc, gdyby nie dostaly zieleniny jako takiego sniadanka czy obiadu- warzywka jak balkazan, marchewka, pomidorek itd to sa praktycznie "przekaski" miedzy glownymi, zielonymi posilkami.
Tutaj jest przyklad takiej kolacji dla 2 dziewczyn: https://forum.cavia.pl/viewtopic.php?f=7&t=9217
Z gory zaznaczam, ze wtedy akurat mialy "popas" aby je podtuczyc, poniewaz schudly przez lato, wiec dochodzily do swojej stalej wagi. Zazwyczaj sa to porcje mono-skladnikowe czyli pelny talerz zielska, czy 3-4 kawalki warzyw do wyboru podczas dnia, owocow tez nie daje duzo choc tam na talerzu mialy istny raj pod tym wzgledem, ale normalnie codziennie dostana czasteczke mandarynki, czy jablka- tego co z owocow akurat mam.
Koniec koncow taki, ze jesli chodzi o swieze pozywienie dostaja go podczas dnia zdecydowanie wiecej niz wspomniana filizanka- tak sie po prostu nie da przy doroslych, dorodnych swinkach ktorych waga waha sie od 1'130-1'380g, a niestety widzialam roznice w lecie kiedy to jadly wlasnie mniej, juz siersc nie lsnila jak zazwyczaj, juz zeby nie byly tak biale jak teraz, nawet Kluska pare razy zaczela mi kichac: mniej jedzenia=mniej skladnikow odzywczych i witamin, czyli braki w organizmie i w konsekwencji slabsza odpornosc.

"Vivi e lascia vivere" Schopenhauer

Awatar użytkownika
Żaneta_Radom
Użytkownik
Posty: 325
Rejestracja: 16 października 2016, 9:12
Lokalizacja: Radom
Świnki morskie: Kris Moris, Lary i Santi
Kontaktowanie:

Re: Zima

Postautor: Żaneta_Radom » 5 grudnia 2016, 21:29

To ja chyba aż tak dużo warzyw nie daję. Za to kopę zieleniny, Miska na zielenine u mnie wygląda tak :)
Obrazek

Myślenie jest trudne, dlatego większość ludzi woli osądzać

Zapraszam do bliższego poznania mojej gromadki:
http://www.swinkimorskie.eu/nowe_forum/ ... =55&t=7155

befana30
Użytkownik
Posty: 1540
Rejestracja: 19 lipca 2015, 16:30
Świnki morskie: Pusia i Kluska;
Gacus :)
Kontaktowanie:

Re: Zima

Postautor: befana30 » 5 grudnia 2016, 21:41

I tylko tyle? :O czy to moze juz wyjedzone..? pewnie tak, bo widze powyciagane resztki, ale na trzy swinki, tak? a ile razy podczas dnia?
Bo moje wtedy dostawaly wyjatkowo przez miesiac takie rarytasy dopoki nie nabraly wagi sprzed lata, u mnie menu niezmiennie od lat wyglada tak : rano-zielenina, 10.00 kawalek jakiegos warzywka, obiad-zielenina, 16.00 kolejne warzywko i jakis owoc, albo 2-3 mniejsze kawalki roznych warzyw, kolacja-zielenina. Ale, ale... u mnie proski karme traktuja jako przekaske ;) miska karmy dla 2 dziewczyn potrafi stac nieraz 3 dni, takze podjadaja wybiorczo, zazwyczaj podczas nocy, czy ot tak by sobie cos pochrupac, za to siano w pasniku jest non stop i rano oraz wieczorem musze dokladac.Poza tym nigdy nie musialy przyjmowac syntetycznej wit c, raz kupilam ze zwyklej ciekawosci, choc nie bylo potrzeby, bo wszelkie skladniki czerpia z naturalnych zrodel.

"Vivi e lascia vivere" Schopenhauer

Awatar użytkownika
Żaneta_Radom
Użytkownik
Posty: 325
Rejestracja: 16 października 2016, 9:12
Lokalizacja: Radom
Świnki morskie: Kris Moris, Lary i Santi
Kontaktowanie:

Re: Zima

Postautor: Żaneta_Radom » 5 grudnia 2016, 21:54

Dwie świnki mam i poki co ważą około 700g - są jeszcze młode.

To jest wyjedzone już :) trochę nawet wyschło. Dziś akurat z rana dostały mniej (bo to zielenina z wczorajszego dnia była), a potem przynosimy swieżą i dostają na obiad pełna miskę raczej kopczastą. Maja miskę na warzywa zwyczajne takie zwykła trixi i dostaja ją pełna pokrojonych na drobno warzyw. Przybierają dobrze około średnio okolo 40g na tydzień. Tylko w ostatnim tygodniu coś poszło nie tak i przytyły malutko :o
Obrazek
Troszke się borykam u nich z zapaleniem warg, najpierw Krisek, a teraz Lary. No i finalnie każdy z nich na koniec połamał ząbki. Dostaja dodatkowo witaminkę C. Ale ja podejrzewam pasnik kulkę :( póki co mam juz zamówiony tekstylny. Bedę wymieniac. Musze tylko troche poczekać na uszycie.
Za to sierść maja piekniejszą, bardziej puszysta i bardziej lśniącą niż jak do mnie trafiły. Ja byłam i zapewne nadal jestem tym złym opiekunem - bo moje są z zoologa. Wynikało to z mojej nieświadomości. Za to teraz nadrabiam jak moge. Czerpie wiedzę nie tylko z naszych forów (Polskich), z youtuba - to zdaje mi się Polacy maja słabe merytorycznie filmiki. Teraz ogladam zagraniczne i czytam zagraniczne strony. Mamy spore rozbieżności choćby w wielkościach klatek. I ja niestety zgadzam się z zagraniczniakami. Widzę jakie maja potrzeby moje świnki...

Oj przepraszam offtopic zrobiłam :)

Myślenie jest trudne, dlatego większość ludzi woli osądzać

Zapraszam do bliższego poznania mojej gromadki:
http://www.swinkimorskie.eu/nowe_forum/ ... =55&t=7155

befana30
Użytkownik
Posty: 1540
Rejestracja: 19 lipca 2015, 16:30
Świnki morskie: Pusia i Kluska;
Gacus :)
Kontaktowanie:

Re: Zima

Postautor: befana30 » 5 grudnia 2016, 22:24

Spojrz na to: https://forum.cavia.pl/viewtopic.php?f= ... 19#p165319 :lol: widzisz, a nie mowilam ze wchodza i tacy co to daja prawie tylko karme, bo tak pisze na paczce :lol: ja tez offtop zrobilam, ale nie moglam sie powstrzymac :D

Chlopaki mlode, dlugi jeszcze przed nimi czas zanim dobija do stalej doroslej masy ciala, u mnie wszystko systematycznie przybieralo na wadze do ok.poltora roku zycia i od tamtej pory maja mniej wiecej ta sama wage, nie liczac tych wybiorczych upalnych lat, gdy waga im spada po 100g :/
Dobrze tez Twoje tyja skoro po ok.40g tygodniowo, taka jest norma, ostatnim czasem bym sie raczej nie przejela bo mimo wszystko przybieraja, zreszta im blizej 1 roku zycia tym wolniej tyja. Podczas pierwszych miesiecy faktycznie zauwaza sie przybieranie masy ciala w zaskakujacym tempie.

Jesli chodzi o wiedze z zagranicznych forow czy blogow to roznie to bywa zupelnie jak z polskimi, widze po wloskich, ze nieraz wlos sie na glowie jezy takie tam bzdury wypisuja, a klatkami tez raczej nie maja sie jak chwalic- wyobraz sobie, ze dostac tutaj w moim sklepie dobra karme dla swin czy chociaz zwykly domek to bylo wyzwanie :lol: koniec koncow karme kupuje na wage i susze tonami wszystkiego w lato, a domek, norki czy hamaczki robie sama.
Ale podoba mi sie opcja calej szopki dla prosiakow na dworze, ogladalam wlasnie angielskie video- cos pieknego, szopka w pelni zabudowana, wielka i do tego cos jakby "szklarnia" dobudowana na otwartym powietrzu, a jakie umeblowanie..! :O

"Vivi e lascia vivere" Schopenhauer

Awatar użytkownika
Żaneta_Radom
Użytkownik
Posty: 325
Rejestracja: 16 października 2016, 9:12
Lokalizacja: Radom
Świnki morskie: Kris Moris, Lary i Santi
Kontaktowanie:

Re: Zima

Postautor: Żaneta_Radom » 6 grudnia 2016, 6:24

Widziałam i ja duże domki na zewnątrz - właśnie w filmikach z UK.
Oj przepraszam cię, myslałam że jesteś mężczyzną :) hahahah dopiero teraz w poście zauważyłam że kobietą. Przepraszam.
Ja teraz jestem pod wrażeniem dziewczyny z Kanady. Uwiodła mnie filmikiem o mowie swinek :)
Podrzucam link do jej filmów.
https://www.youtube.com/watch?v=hHBEg1yp12U&t=80s
Ja się dużo nauczyłam. Bo pamietam, że mój Krisek Morisek na poczatku jak go głaskałam kwiczał zadowolony po czym nagle mruczał. Myslałam że to z zadowolenia, a ja go źle głaskałam (pod włos) - teraz już to wiem, on tego nie lubi. Larusek uwielbia w różne strony zawsze pokwikuje szczęsliwie. Nie rozgryzłam jeszcze tylko co oznacza jak ich głaszczę i za bardzo (za mocno) po grzbiecie palcami przegrzebie i wtedy tak lekko sie wzdrygaja i wydaja krótki pisk (w filmiku skinnypig1 mówi ze to 5 dzwięk i określa go jako szczęście i jest to głównie u Laruska który jest złodziejem pieszczot). Wyglada to troche jak delikatny popkorning. Ale nie do konca jestem pewna czy na pewno to szczęście bo jak dłużej tak robię to dzwięk się wydłuża i nie brzmi tak radośnie. Żeby ich nie złościć wole tak nie robić.
Co do karmienia świnek tylko karmą.
Jak byłam dzieckiem moje koleżanki karmiły swoje świnki tylko karma i to głównie tą której teraz (mam nadzieje) nikt nie podaje - z ziarnami zbóż :) kiedyś w sklepach była jedna karma dla wszystkich gryzoni :(

Myślenie jest trudne, dlatego większość ludzi woli osądzać

Zapraszam do bliższego poznania mojej gromadki:
http://www.swinkimorskie.eu/nowe_forum/ ... =55&t=7155

Awatar użytkownika
Świnkowy poleca


Wróć do „Ogólnie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 28 gości

  • Dołącz do nas