Ja zakladam,ze jesli mi cos nie pasuje to ide gdzie indziej,jesli przeszkadza komus swinski halas,to proponuje wziac koldre i poduszke i spac w wannie,zobaczymy czy tam milo i wygodnie,swinki takie sa,maja swoj urok w tym wiecznym buszowaniu,zawsze jak wchodze do kuchni to np.Daisy siedzi z glowa w sianie
