Bardzo odradzam takie spotkania. Świnka potrzebuje towarzystwa, ale na stałe nie raz na jakiś czas. Futrzak może albo walczyć z tą drugą albo za nią tęsknić - a tęskniąca świnka potrafi przestać jeść (takie przypadki są opisane np. na guinealynx). Poza tym, przy takich spotkaniach świnki i tak nigdy nie utworzą prawdziwego stada, nie odtworzą relacji w nim panujących. Już pomijam stres i lęk zwierzęcia związany z obcym otoczeniem, obcymi ludźmi itp.
Zamiast stosować półśrodki lepiej albo raz a dobrze zapewnić śwince stałe towarzystwo, albo, jeżeli jest to niemożliwe, dawać jej tak dużo uwagi, żeby chociaż częściowo wynagrodzić brak stada z prawdziwego zdarzenia.