Cavia.pl – świnki morskie

Witam
Niecały tydzień temu zmarła mi świnka.

Bardzo chciałabym mieć dwie świnki morskie. Mam klatkę, akcesoria po poprzedniej śwince, wszystko dokładnie umyłam. Po jakim czasie od śmierci poprzedniego zwierzątka mogę mieć nowe? Jak powiedzieć rodzicom, że chciałabym mieć świnki morskie? Czy nie za wcześnie na nowe świnki? Jakie podać argumenty i jak zacząć rozmowe na ten temat z rodzicami?

Rozpłacz się. Rodzice zrozumieją.

Cześć Kawia14 (nie wiem czemu niektórzy są niemili, ale myślę, że najczęściej sami na tym tracą. ), przykro mi z powodu śmierci świnki. Myślę, że to dobrze, że się zastanawiasz nad tym, co dalej. A jak rodzice zapatrywali się na poprzednią świnkę? Co się działo, że odeszła? Osobiście porozmawiałabym wprost, spróbowała powiedzieć, co czuję i czego się obawiam; posłuchała ich zdania, argumentów, przedstawiła swoje. Potem zastanowiła się. Najwięcej wzięłabym pod uwagę jak wyglądało bycie z poprzednią świnką i na ile jest możliwe np. wyjazdy do weterynarza w razie chorowania, zapewnienie jej zdrowego żywienia, urozmaicanie diety itd. Jak dwie świnki to musi być duża klatka. To bym stawiała na pierwszym miejscu - jakiemu zwierzęciu jestem w stanie zapewnić najlepszą opiekę i co na to rodzice. Świnka jak pewnie wiesz jest to jednak wymagające zwierzątko, delikatne, trzeba często sprzątać, karma jak ma być zdrowa też trzeba na nią pieniądze itd. weterynarz nie każdy umie pomóc - ale z drugiej strony właśnie tak kochane i urocze Kiedy czas na nowe, to chyba nie jest tak bardzo powiedziane, pewnie za każdym razem jest inaczej. Zawsze wydaje mi się jak coś się wydarza warto dać sobie troszkę czasu na przeżycie tego, przemyślenie, zaplanowanie tej nowej sytuacji, co bym zrobiła tak samo jak poprzednio, co bym zmieniła itd. Takie jest moje zdanie... Pozdrawiam

ahimsa pisze:Cześć Kawia14 (nie wiem czemu niektórzy są niemili, ale myślę, że najczęściej sami na tym tracą. ), przykro mi z powodu śmierci świnki. Myślę, że to dobrze, że się zastanawiasz nad tym, co dalej. A jak rodzice zapatrywali się na poprzednią świnkę? Co się działo, że odeszła? Osobiście porozmawiałabym wprost, spróbowała powiedzieć, co czuję i czego się obawiam; posłuchała ich zdania, argumentów, przedstawiła swoje. Potem zastanowiła się. Najwięcej wzięłabym pod uwagę jak wyglądało bycie z poprzednią świnką i na ile jest możliwe np. wyjazdy do weterynarza w razie chorowania, zapewnienie jej zdrowego żywienia, urozmaicanie diety itd. Jak dwie świnki to musi być duża klatka. To bym stawiała na pierwszym miejscu - jakiemu zwierzęciu jestem w stanie zapewnić najlepszą opiekę i co na to rodzice. Świnka jak pewnie wiesz jest to jednak wymagające zwierzątko, delikatne, trzeba często sprzątać, karma jak ma być zdrowa też trzeba na nią pieniądze itd. weterynarz nie każdy umie pomóc - ale z drugiej strony właśnie tak kochane i urocze Kiedy czas na nowe, to chyba nie jest tak bardzo powiedziane, pewnie za każdym razem jest inaczej. Zawsze wydaje mi się jak coś się wydarza warto dać sobie troszkę czasu na przeżycie tego, przemyślenie, zaplanowanie tej nowej sytuacji, co bym zrobiła tak samo jak poprzednio, co bym zmieniła itd. Takie jest moje zdanie... Pozdrawiam

Rodzice bardzo lubili poprzednią świnię.

Moja świnka była dobrze karmiona, była szczęśliwa.

Mam klatkę 80cm. Wiem mała, ale chciałaby zrobić im stały wybieg 2m
Mam wszystkie akcesoria, karmę, sianko, pellet.
A i jeszcze mam pytanie czy potrzebne są dwa poidełka, dwie miseczki czy wystarczy jedna?
Ile mniej więcej dawać karmy dla dwóch świnek? W gramach? Czy muszę pilnować by zjadły czy nie będą sobie wyjadać?

Jak jest duża miseczka, to sądzę, że wystarczy jedna. Moi chłopcy jedzą razem i się mieszczą, ale głównie jeden je, a drugi się patrzy, albo drugi w tym czasie je siano z paśnika. Możesz w jednej miseczce podawać suchą karmę, a w drugiej warzywa i owoce. W gramach nie wiem, ile dawać, ale radzę się tym nie sugerować. Wiadomo, że młoda świnka potrzebuje więcej, gdyż stale się rozwija, ale przekarmić jej też nie można. Porównuj zawsze świnki z małym dzieckiem. Ja swoim daję dwa razy dziennie suchej karmy do miseczki, ale miseczka jest zapełniona prawie po brzegi. W ciągu dnia podaję im również warzywa i owoce, oczywiście siano non stop, karma na drugi dzień często zostaje, więc pewnie za dużo im daję. Sama będziesz widziała, ile potrzebują, ale świnki są łakome, więc uważaj, żeby ich nie utuczyć

Odnośnie nowej świnki, to spokojna, normalna i rzeczowa rozmowa z rodzicami powinny wystarczyć. Jeśli masz z nimi dobrą relację, to raczej nie powinno być problemu. Odnośnie picia, to zalecane jest poidełko. Czy jedno duże czy dwa mniejsze, to musisz zobaczyć czy piją jak smoki czy rzadko z tego korzystają. Odnośnie suchej karmy, to słyszałem, że na jedną świnkę przypada w ciągu dnia 35 g (i że najlepiej dawać podwieczór/wieczorem). Jeśli ktoś ma inne dane, proszę mnie poprawić.