Strona 1 z 2

Wyjazd - zostawić świnki?

: 1 sierpnia 2018, 10:53
autor: Natalias8
W piątek popołudniu wyjeżdżam i nie będzie mnie do niedzieli, być może do wieczora. Mam trzy świnki od dwóch miesięcy, a świnki są w wieku trochę ponad trzy miesiące. I pytanie, czy zostawić na te kilka dni świnki same czy je zabrać? Podróż w jedną stronę zajmie około półtorej godziny, bo to 100 km. Jest ostatnio dosyć gorąco, więc czy to dobry pomysł? Jadę do domu rodzinnego, więc na miejscu byłoby spokojnie, poza tym mieszkałam tam ze świnkami do 1 lipca 2018. Boję się, że podróż je zestresuje lub będzie im za gorąco. Z drugiej strony martwię się, że kiedy nikogo nie będzie w domu, to np. spadnie im poidełko z wodą i nie będą miały co pić. Oczywiście zostawiłabym im więcej jedzenia. Nie mam też nikogo, kto mógłby zajrzeć do świnek. Co robić?

Re: Wyjazd - zostawić świnki?

: 1 sierpnia 2018, 11:18
autor: MixQQ
Jazda w ten upał może skończyć się nie za dobrze. Świnki moich znajomych doznały "przegrzania" i trzeba było je schładzać. Z klimą to też różnie, bo przecież świnki może przewiać i przeziębienie gotowe - dlatego trzeba się ostrożnie z tym obchodzić, aby nie było ani za zimno ani za gorąco. Zostawianie ich samych nawet nie wchodzi w grę,

Jeśli naprawdę nie masz wyboru - to zabierz je ze sobą, tylko pamiętaj, jak wstępujesz do sklepu, czy tankujesz na stacji - nie zamykaj szyb w aucie. Ogólnie długie postoje w jednym miejscu, na słońcu i z prosiakami w samochodzie to zły pomysł. Auto i tak się szybko nagrzeje a prosiaki to delikatna zwierzyna. A klima i tak będzie wtedy wyłączona

Re: Wyjazd - zostawić świnki?

: 1 sierpnia 2018, 11:29
autor: Natalias8
Nie planuję po drodze się nigdzie zatrzymywać, a zatankuję dzień wcześniej. Zapomniałam dodać, że jedna ze świnek jest aktualnie chora, wczoraj miała podany antybiotyk, a jutro druga dawka. Jednak weterynarz mówił, że może wychodzić z klatki i wszystko normalnie robić, tylko żeby nie narażać jej na przeciągi.
Dzięki za odpowiedź

Re: Wyjazd - zostawić świnki?

: 1 sierpnia 2018, 11:47
autor: MixQQ
Z tą schorowaną świnką może być problem, jedynie komu w takiej sytuacji bym ją powierzył na przechowanie to weterynarzowi, albo jakiejś doświadczonej osobie, która ma jako tako pojęcie o świnkach i wie jak odpowiednio zareagować, gdy coś się dzieje. Skoro jak mówisz, nie ma komu przechować to jest to duży problem.
Możesz również wziąć owego prosiaka ze sobą - decyzja należy do Ciebie. Ja bym tego nie robił, takie jest moje zdanie.

W takiej sytuacji poprosiłbym nawet osobiście weta do którego chodzę już od dłuższego czasu i go dobrze znam, aby przechował mojego prosiaka na te kilka dni - nawet jeśli miałbym mu za to zapłacić. Byłbym wtedy pewien i miał spokojną głowę, że prosiak jest w dobrych rękach, aniżeli u jakiegoś znajomego, który nawet nie widział na oczy prosiaka i nie umie odpowiednio zareagować w danej sytuacji.

Re: Wyjazd - zostawić świnki?

: 1 sierpnia 2018, 11:55
autor: Natalias8
Niestety mieszkam tutaj od miesiąca i nie znam dobrze weterynarza, tylko raz u niego byłam. Myślę, że zabiorę wszystkie świnki ze sobą i po prostu w samochodzie włączę klimatyzację, ale tak, żeby nie wiało prosto na zwierzątka.

Re: Wyjazd - zostawić świnki?

: 1 sierpnia 2018, 18:36
autor: Darom
Świnki mogą spokojnie zostać same. Nic im się nie stanie. Umyj im klatke przed samym wyjściem i daj im swiezych drewnianych bobkow, i swiezych trocin. Napakoj im dużo sianka więcej niż zawsze i daj im dużo suszkow typu skrzypek, mniszek lekarski, liscie suszonych malin. Daj im więcej karmy suszonej Versele-Laga do miseczek - więcej niż zawsze. Świnki przeżyją i nic im się nie stanie i będą bardziej bezpieczniejsze niż w samochodzie nagrzanym, w którym będzie skwar i duchota. Przed wyjazdem zostaw w pomieszczeniu gdzie sa swinki otwarte okno i zostaw tez otwarte okno w kuchni. W szybach zasuń rolety, żaluzje - zależy co tam masz.
Przed samym wyjściem popołudniu z domu podaj swinkom swieze jedzenie, pomidorka, rzodkiewke, liscie kalarepy, natke pietruszki, selera zielonego. W takiej ilości żeby się swinki 3 najadły do syta. Ale tak, żeby tez to jedzenie nie zostało tylko żeby było zjedzone nawet troszkę później przez swinki. Daj swinkom dużo wody najlepiej ze 2 poidełka lub 3. A jak nie to jedno takie 2 litrowe. W ten sposób na noc swinki będą najedzone, w sobote i w niedziele przetrwają tez, bo przecież maja sianko i suszki, które im zostawiasz w klatce. Proponuje w niedziele być w domu ze świnkami już o 20:00, najpóźniej o 20:30 żeby świnkom dać znów jedzenie. Zaraz jak tylko wejdziesz do domu to podaj świnkom swieze jedzenie - pomidorka, selera zielonego, natke pietruszki, liscie kalarepy, rzodkiewke.
Świnki przetrwają i będą się miały super w domu w swojej klatce, niż jakby się miały smażyć i męczyć na takim upale i to jeszcze w samochodzie. Świnki mogłyby tego nie przeżyć szczególnie ta chora.
Koniecznie też jak wrócisz do domu w niedziele, to też od razu jak już swinki sobie pojedzą świeżym pokarmem to umyj znowu klatke całą i nasyp im swiezych bobkow drewnianych i swiezych trocin.
Jeśli zastosujesz się do tych moich rad to świnki możesz spokojnie zostawić w domu same w swojej klatce i nic im nie będzie. Gwarantuje. :)
Uwierz mi, szkoda, żeby te małe zwierzaki męczyły się nie potrzebnie na takim upale.
Ale jeśli zdecydujesz inaczej to musisz mieć duże nosidełko dla 3 świnek. Żeby im tam nie było w trójkę ciasno i przez to za gorąco. Lepiej nie ryzykuj. Ja Ci to napisałem z własnego doświadczenia :)

Re: Wyjazd - zostawić świnki?

: 2 sierpnia 2018, 20:35
autor: leonka
Darom pisze:Świnki mogą spokojnie zostać same. Nic im się nie stanie. Umyj im klatke przed samym wyjściem i daj im swiezych drewnianych bobkow, i swiezych trocin. Napakoj im dużo sianka więcej niż zawsze i daj im dużo suszkow typu skrzypek, mniszek lekarski, liscie suszonych malin. Daj im więcej karmy suszonej Versele-Laga do miseczek - więcej niż zawsze. Świnki przeżyją i nic im się nie stanie i będą bardziej bezpieczniejsze niż w samochodzie nagrzanym, w którym będzie skwar i duchota. Przed wyjazdem zostaw w pomieszczeniu gdzie sa swinki otwarte okno i zostaw tez otwarte okno w kuchni. W szybach zasuń rolety, żaluzje - zależy co tam masz.
Przed samym wyjściem popołudniu z domu podaj swinkom swieze jedzenie, pomidorka, rzodkiewke, liscie kalarepy, natke pietruszki, selera zielonego. W takiej ilości żeby się swinki 3 najadły do syta. Ale tak, żeby tez to jedzenie nie zostało tylko żeby było zjedzone nawet troszkę później przez swinki. Daj swinkom dużo wody najlepiej ze 2 poidełka lub 3. A jak nie to jedno takie 2 litrowe. W ten sposób na noc swinki będą najedzone, w sobote i w niedziele przetrwają tez, bo przecież maja sianko i suszki, które im zostawiasz w klatce. Proponuje w niedziele być w domu ze świnkami już o 20:00, najpóźniej o 20:30 żeby świnkom dać znów jedzenie. Zaraz jak tylko wejdziesz do domu to podaj świnkom swieze jedzenie - pomidorka, selera zielonego, natke pietruszki, liscie kalarepy, rzodkiewke.
Świnki przetrwają i będą się miały super w domu w swojej klatce, niż jakby się miały smażyć i męczyć na takim upale i to jeszcze w samochodzie. Świnki mogłyby tego nie przeżyć szczególnie ta chora.
Koniecznie też jak wrócisz do domu w niedziele, to też od razu jak już swinki sobie pojedzą świeżym pokarmem to umyj znowu klatke całą i nasyp im swiezych bobkow drewnianych i swiezych trocin.
Jeśli zastosujesz się do tych moich rad to świnki możesz spokojnie zostawić w domu same w swojej klatce i nic im nie będzie. Gwarantuje. :)
Uwierz mi, szkoda, żeby te małe zwierzaki męczyły się nie potrzebnie na takim upale.
Ale jeśli zdecydujesz inaczej to musisz mieć duże nosidełko dla 3 świnek. Żeby im tam nie było w trójkę ciasno i przez to za gorąco. Lepiej nie ryzykuj. Ja Ci to napisałem z własnego doświadczenia :)

Darom, daruj sobie takie pseudorady (czytałam już te brednie o narkozie, trzy moje świnki miały podawaną narkozę, w tym samiec dożylnie, i wszystkie to przeżyły).
Zestawianie zieleniny, warzyw, owoców w taki upał to proszenie się o kłopoty. Świnki będą siedzieć mało że w swoich nieuprzątniętych odchodach i moczu, to jeszcze w ginących resztkach. Smród, głód i ubóstwo.
Siano i suszki jw. Zalane i wymieszane z bobkami, sama radość, w dodatku świnki mogą się pochorować po tym, podobnie jak po gnijących warzywach etc.
Zostawić otwarte okna - cóż, a słowa "złodzieje" oraz "załamanie pogody" mówią ci coś?
Albo się siedzi w domu, albo zabiera świnki ze sobą, albo zapewnia się im opiekę kogoś, kto choć dwa razy dziennie sprzątnie, nakarmi i doleje wody.

Re: Wyjazd - zostawić świnki?

: 2 sierpnia 2018, 23:32
autor: Natalias8
Leonka,
Szczerze mówiąc, to mieszkamy na 4 piętrze, więc przez okno złodziej raczej nie wejdzie. Poza tym chodzi o to, że chwilę przed wyjazdem dałabym świnkom świeże jedzenie, które zjedzą całe (ewentualnie zostanie końcówka, a one i tak zjadają to po 15-30 minutach). W klatce zostałby im pokarm suchy (siano, karma, suszki), taki przecież nie zepsuje się przez dwie doby. Mam dwa poidełka, można wlać do pełna wody, chociaż one piją dosyć mało. W dodatku świnki mają dużą klatkę, więc i tak sprzątam im co 2-3 dni.

Każda z opcji ma swoje plusy i minusy, i swoich zwolenników. Wyjazd jutro, więc prześpię się z tematem i jutro podejmę decyzję. Do samochodu mam duży transporter i sprawną klimatyzację. Wierzę, że tak czy tak świnkom będzie dobrze.

Re: Wyjazd - zostawić świnki?

: 3 sierpnia 2018, 12:16
autor: ahimsa
Hej, ja bym nie zostawiała, choć niektórzy zostawiają. Powiedziałabym na 100% nie zostawiać jeśli jest jedna świnka; a więcej świnek - zawsze jest ryzyko jakiejś nagłej sytuacji, ale na pewno jest też szansa, że wszystko będzie okay, ale ja osobiście nie zostawiam świnek samych na dłużej niż np. od rana do wieczora. Pozdrawiam, dobrej decyzji!

Re: Wyjazd - zostawić świnki?

: 3 sierpnia 2018, 21:32
autor: Darom
Leonka pisze:czytałam już te brednie o narkozie

Moja znajoma była o weterynarza ze swoją świnką, gdzie wymagany był zabieg i narkoza. Świnka tego nie przeżyła, a wcześniej nic nie wskazywało na to, że tak właśnie będzie. Więc jak już dali zastrzyk śwince, tak już się nie obudziła więcej.
Leonka pisze:Zestawianie zieleniny, warzyw, owoców w taki upał

Jeśli śwince poda takie rzeczy, o których pisałem i świnka to zje od razu na jednym posiedzeniu tak jak moje to na następny dzień niema żadnych gnijących resztek. A jak 2 noce posiedzi w swoich bokach i moczu to śwince się nic nie stanie przecież.
Leonka pisze:Zostawić otwarte okna - cóż, a słowa "złodzieje" oraz "załamanie pogody" mówią ci coś?

Nic mi to nie mówi, ale mogę się domyślać jedynie gdyż ja mieszkam na 8 piętrze w wieżowcu i mi to nie grozi. Okno otwarte w pokoju nawet przy załamaniu pogodny krzywdy nie zrobi ani mieszkaniu, ani Twoim świnkom - zapewniam.
Leonka pisze: zabiera świnki ze sobą

Myślę, że to jest większe ryzyko - szczególnie w taki upały jak teraz panują.
ahimsa pisze:Pozdrawiam, dobrej decyzji!

:bye: