Na piechote - odpada!!!
Nawet jeśli to tylko 1,5km, droga razem ze świnką zajmie ze 30 minut, co przy grudniowej pogodzie nie koniecznie może wyjść na zdrowie

Wizyte u weterynarza - jeśli nie jest naprawdę potrzebna - też bym odradzała. dlaczego? Po pierwsze - wspomniana już pogoda, po drugie - jeszcze więszy (niepotrzeby?) stres dla świnki i tak w najważniejszym dniu w jej życiu

, po trzecie - jeśli zwierzątko nie jest chore, albo jeśli nie ma żadnych objawów, po co je ciągać po weterynarzach...
Ja jedną ze swoich świń kupowałam na początku marca, więc jeszcze było zimno...
Pudełko w sklepie było z cieńkiej tektury, że aż strach było trzmać tam zwierzaka... (potem i tak zrobił w nim siu-siu i powstała dziura :szczerbaty: ),
Dlatego wzięłam ze sobą kocyk i opatuliłam pudełko (niedorobiłam się jeszcze wtedy transportera), tak aby troche powietrza dolatywało i jakoś dojechaliśy
