Strona 1 z 2

Kupno świnki w ... grudniu

: 23 października 2007, 16:05
autor: Vensha
Witam. Zamierzam mojej śwince morskiej (Hyundai) dokupić towarzysza. Oczywiście problem w tym, że mama się nie zgadza ... Ale postawie ją przed faktem dokonanym bo wiem jaka jest xP (tak samo było z Hyundai'em . Nie zodzila się, ja kupilam i teraz to jest jej pupilek i czasem jak sie pytam to mama mi mowi ze kocha bardziej Hyundai'a ode mnie O___O :D). Z Hyundai'em nie bylo problemu co do kupna, ale nowego zamierzam kupić w grudniu (przed wigilią). No i tu zaczynają się schody. Zoologiczny, w którym zamierzam go kupić, znajduje się z 1,5 km od mojego domu. Moge liczyć jedynie na autobus. Żeby go przetransportować to lepiej, żebym wzięła swoje plastikowe, większe pudelko do transportów, z dużą ilością sianka, trocin czy lepiej, żebym wzięła go w tym kartonowym pudełeczku co w zoologach dają? Po zakupie chciałabym od razu udać się do weta. Wet od tego zoologa jest z 0,5 km. Czy lepiej by było gdybym poszła na pieszo czy autobusem, żeby świnka nie zmarzła? Potem powrót do domu autobusem. Proszę o odpowiedź.

Re: Kupno świnki w ... grudniu

: 23 października 2007, 17:49
autor: motylek1007
jak to bedzie zima (grudzien) to im krócej świnka bedzie na dworze tym lepiej. Bedzie na pewno zestresowana wszystkim wiec im szybciej to załatwisz tym lepiej.
Nie wiem jakie pudełka daja w zoologach....ale jesli jest mozliwosc ze swinka moze w niego uciec to wez lepiej swoje.

Re: Kupno świnki w ... grudniu

: 24 października 2007, 20:54
autor: kasik
Na piechote - odpada!!!
Nawet jeśli to tylko 1,5km, droga razem ze świnką zajmie ze 30 minut, co przy grudniowej pogodzie nie koniecznie może wyjść na zdrowie ;)
Wizyte u weterynarza - jeśli nie jest naprawdę potrzebna - też bym odradzała. dlaczego? Po pierwsze - wspomniana już pogoda, po drugie - jeszcze więszy (niepotrzeby?) stres dla świnki i tak w najważniejszym dniu w jej życiu ;), po trzecie - jeśli zwierzątko nie jest chore, albo jeśli nie ma żadnych objawów, po co je ciągać po weterynarzach...

Ja jedną ze swoich świń kupowałam na początku marca, więc jeszcze było zimno...
Pudełko w sklepie było z cieńkiej tektury, że aż strach było trzmać tam zwierzaka... (potem i tak zrobił w nim siu-siu i powstała dziura :szczerbaty: ),
Dlatego wzięłam ze sobą kocyk i opatuliłam pudełko (niedorobiłam się jeszcze wtedy transportera), tak aby troche powietrza dolatywało i jakoś dojechaliśy :)

Re: Kupno świnki w ... grudniu

: 25 października 2007, 16:27
autor: Vensha
No bo jeśli coś małemu jest to nie chce żeby Hyundai się zaraził i żeby oboje chorzy byli. Hyundai też wyglądał na zdrowego, a okazało się ze ma wszoły...

Re: Kupno świnki w ... grudniu

: 25 października 2007, 19:21
autor: kasik
Też racja... :)
ale wszoły są widoczne gołym okiem, więc w miarę łatwo j wykluczyć, a inna chorobą, którą ewentualnie mógłby sie zarazić to grzyb albo świerzb... a świnka chora na którąś z nich, też ma objawy chorobowe. Nawet jeśli miałby wczesne stadium, weterynarz i tak tego nie oceni gołym okiem, tylko musiałby pobierać wymazy itp.
A nawet jeśli pójdziesz do weterynarza, i (odpukać!!) okaże się, że jest coś nie tak, i tak świnek raczej nie będziesz trzymać razem, więc wydaje mi się, że najlepszym rozwiązaniem, skoro boisz się je łączyć od razu, byłaby 2-3 dniowa kwarantanna - obserwacja czy wszystko jest ok.
Tak czy siak, uważam, że wet. to za dużo "atrakcji" jak na jeden dzień... ;)

Re: Kupno świnki w ... grudniu

: 25 października 2007, 20:00
autor: nika73
Wizyte u weterynarza - jeśli nie jest naprawdę potrzebna - też bym odradzała. dlaczego? Po pierwsze - wspomniana już pogoda, po drugie - jeszcze więszy (niepotrzeby?) stres dla świnki i tak w najważniejszym dniu w jej życiu ;), po trzecie - jeśli zwierzątko nie jest chore, albo jeśli nie ma żadnych objawów, po co je ciągać po weterynarzach...

A nawet jeśli pójdziesz do weterynarza, i (odpukać!!) okaże się, że jest coś nie tak, i tak świnek raczej nie będziesz trzymać razem, więc wydaje mi się, że najlepszym rozwiązaniem, skoro boisz się je łączyć od razu, byłaby 2-3 dniowa kwarantanna - obserwacja czy wszystko jest ok.
Tak czy siak, uważam, że wet. to za dużo "atrakcji" jak na jeden dzień...


Dokładnie .... niektórzy nawet polecają co najmniej miesiąc kwarantanny - ja tyle nie trzymałam osobno.... no ale trochę racji w tym jest.
Na dniach będzie przewożony do innego miasta nasz Elmo Madagaskar - też kombinuję jak go zabezpieczyć na tę długą podróż ( Gorzów- Poznań ) i po metodach prób i błędów doszłam do wniosku, że najcieplej i najbezpieczniej będzie w niedużym grubym kartonie, na dnie wyłożonym ręcznikiem , potem grubą warstwą trocin i duuużo siana :D i spory kawałek jabłka i ogórka ( które lubi ) i wszystko szczelnie zaklejone taśmą i włożone w reklamówkę ( dobra izolacja ).
Oczywiście na górze wycięte nieduże otworki ( tak, żeby powietrze dochodziło a na tyle małe, żeby zimno nie wlatywało ). Życzę powodzenia :super:

Re: Kupno świnki w ... grudniu

: 25 października 2007, 20:34
autor: Elizabeth
Jeśli mogę dorzucić swój kamyczek do ogródka - lepiej przed wizytą w sklepie jest nauczyć się rozpoznawania płci - jeśli nie masz możliwości porównania żywych świnek (a chyba nie masz :D) to rzuć okiem na zdjęcia. Ja wolałam sama rozpoznać płeć Emilki, bo sprzedawczyni nie bardzo się znała... Często w sklepach zoologicznych zdarzają się osoby, które kompletnie się nie orientują, a potem to ty masz problem :/

Co do kwarantanny - gdy dokupywałam drugą świnkę, to poszłam na żwyioł i od razu wrzuciłam nową do starej klatki, bo nie miałam gdzie jej trzymać przez ten miesiąc...

Świnki są naprawdę BARDZO wrażliwe na spadki temperatur - przekonałam się o tym również na własnej skórze - więc radzę zamówić taksówkę :P :D

Re: Kupno świnki w ... grudniu

: 27 października 2007, 21:44
autor: Vensha
Elizabeth umiem rozpoznawać płeć. No to jesli będzie świnka która nie siedzi w miejscu a podskakuje biega, gada z innymi i bedzie żywiołowa to taka powinna być zdrowa? I taką wziać?

Re: Kupno świnki w ... grudniu

: 27 października 2007, 21:58
autor: kasik
No i która się nie drapie i nie ma "ubyków" ew. dodatków w futerku ;)
A wszystko powinno być ok. i obyć się bez przykrych niespodzianek :)

Re: Kupno świnki w ... grudniu

: 27 października 2007, 23:07
autor: klauduśa :)
Raczej nie ryzykowałabym kupnem świnki w grudniu... Nawet, gdyby miałaby być tylko ułamek sekundy na mrozie.