Strona 1 z 1

Zmiany... + lekki problem

: 14 marca 2009, 16:12
autor: mikolaj90
Dzisiaj miałem dzień zmian u świnek...

Te zmiany to:

-Oddzieliłem samce od samicy (mam 3 klatki) W pierwszej klatce jest jeden samiec, w drugiej są dwa samce, a w trzeciej mam 3 samiczki. Oddzieliłem samce, żeby nie mogły zapłodnić samic.

-Porobiłem przegrody takie z desek dla moich dwóch samców, ponieważ GRYZĄ SIĘ :( .

Jak już wcześniej w jednym temacie napisałem, że mieszkam na wsi i mam bardzo dużo desek, buduje czasami jak potrzeba moim świnkom klatki.

I teraz ten lekki problem:

- Czy da się jakoś oduczyć świnkę, aby nie gryzła się z drugą świnką, czy i tak będą się nadal gryzły ?
Moje dwa samce bardzo agresywnie się gryzą :( I dlatego też była potrzeba ich oddzielenia.
Nie wiem dlaczego się gryzą. Są to dwa bracia, urodzili się od mojej samiczki, która już nie żyje. Trochę to dla mnie dziwne. Ale dla mnie ważne jest teraz to, że się nie gryzą, ponieważ miałem dość tego :)

Re: Zmiany... + lekki problem

: 14 marca 2009, 19:06
autor: Emilka
Wiesz słyszałam, że samice się gryzą,ale samce? Nie wiem może moderatorzy ci doradzą lepiej, ale ja radze je ogrodzić :tak:

Re: Zmiany... + lekki problem

: 14 marca 2009, 19:43
autor: Ana
hmmm....a one sie tak od zawsze gryzą???

Re: Zmiany... + lekki problem

: 14 marca 2009, 20:30
autor: Guffi
To normalne. Samce gryzą się, bo czują zapach samic. Prawie każdy samiec, który miał już kiedyś kontakt z samicą, będzie z drugim rywalizował. Tego niestety nie zmienisz w żaden sposób. Czasami zachowanie samców zmienia kastracja(np. u mnie 2 wykastrowane samce mieszkają z jedną samicą), jednak trudno przewidzieć jak będzie to wyglądało u danego osobnika. Raz się uda, raz nie.

Re: Zmiany... + lekki problem

: 14 marca 2009, 20:42
autor: Kwiczuś
Jeżeli nie dochodzi do rozlewu krwi to ich nie rozsadzaj . Moje samce też tak czasami robią , samce po prostu ustalają między sobą hierarchię co jakiś czas czyli kto ma rządzić :P Po jakimś czasie powinno im to przejść , moje samce też tak na początku robiły ale jakoś im już przeszło i rzadko widzę aby ustalały hierarchię .

Re: Zmiany... + lekki problem

: 14 marca 2009, 21:08
autor: Magda_Oska
Niestety instynkt jest silniejszy od więzów krwi :)
Może nie będę się powtarzać po Guffi, bo znów wiedziała co napisać :)

Nie wiem jak jest z samcami, ale moje samiczki przez ponad rok się żarły. Może nie było rozlewu krwi, ale było ostro. Kiedy kupiłam im większą klatkę i je wsadziłam do niej, to kilka godzin miały konfliktu, ale przynajmniej miały gdzie uciekać i doszły w końcu do porozumienia :D Od kilku miesięcy nie było żadnych kłótni. Ale jak już mówiłam, u samców może wyglądać to inaczej.

Re: Zmiany... + lekki problem

: 14 marca 2009, 22:00
autor: mikolaj90
U mnie, jak samiec zobaczy samca to właśnie dochodzi do rozlewu krwi :(

Raz samiec pogryzł mojemu drugiemu samcowi ucho, brrrrr :( :( Było trochę krwi, ale ucho samca się zagoiło :)

A teraz drugie zdarzenie:

W jednej dużej klatce, trzymałem: 1 parkę: samiec i samica i druga parka: samiec i samica. Specjalnie zbudowałem taką z drewna prawie półmetrową przegródkę (przedzieliłem wtedy klatkę, aby samce nie przeskakiwały do samic, ponieważ wtedy biły się) i jeden z moich samców bez problemu przeskoczył moją przegródkę :wow: :wow: PÓŁMETROWA !!!!

Skubaniec rozpędził się z końca klatki i przeskoczył. Wszystko po to, żeby mógł pogryźć samca i jak to napisze ,,Poderwać samice" :D :D :D

PS: Moje samiczki są zgodne ze sobą. Nie gryzą się, ani nic z tych rzeczy

Re: Zmiany... + lekki problem

: 14 marca 2009, 22:17
autor: Kwiczuś
No ,,Poderwać samicę ,,lub ją zapłodnić :spioch: . Powinieneś samce i samice trzymać w innych pokojach bo czasem tak jest że samce nawet przez klatkę bardzo wariują i samice dają im większy powód do rywalizacji. Odsadź samce na kilka dni od siebie i potem wsadź je z powrotem do klatki powinno pomóc u mnie pomogło kiedy samce jeszcze bardzo się gryzły.