Cavia.pl – świnki morskie

Od dłuższego czasu planuję zakup świnek morskich, wiem już jakie, coraz więcej o nich czytam.... jednak gdy weszłam na "tęczowy most" , przeraziłam się! czytam czytam i prawie każda świnka umiera nagle, mając kilka miesięcy lub 2-3 latka... jak to możliwe?? jestem przerażona, teraz się boję, bo nie chcę żeby moje maleństwa też to spotkało...
Wiem jak straszna jest śmierć ukochanego zwierzaka...do tej pory miałam chomiki i myszoskoczki, wiadomo, mniej wymagające, spokojnie dożywały starości i ze starości umierały, jednak ostatnie chwile z nimi.... ich skręcające się z bólu chłodne ciałka, rozdziawione pyszczki błagające o tlen i oczka jak spodki...to dla mnie za wiele. Dla mnie śmierć maleńkiego gryzonia z którym mam dosyć krótki kontakt to tragedia, tym bardziej nie wyobrażam sobie takich przedwczesnych niespodzianek u dużych świnek, które byłyby dla mnie niczym pieski...
Do tej pory o tym nie myślałam. Myślałam tylko jak dobrze będzie ze mną moim świnkom, uspokojona byłam tym, że doświadczony hodowca przekaże mi cenne rady. Teraz zaczynam się bać !

Napiszcie proszę, jakie są przyczyny takiego krótkiego żywota świnek? czy to przypadki, czy rzeczywiście jest ze świnkami tak trudno? na co należy uważać? czytałam, że częstą przyczyną zgonów u świnek są przerośnięte siekacze (?), co jeszcze? uspokójcie mnie jakoś bo dla mnie to szok :zdziwiony:

Trochę Cię uspokoję. Jedna z moich świnek jest już bardzo bliska skończenia 7 lat, druga ma już 5 i obie mają się dobrze. Takich przypadków jest więcej, chociażby na tym forum. Prawdopodobnie bardziej zwróciłaś uwagę na tamte tematy, bo i znajdą się takie, kiedy świnki dożywały sędziwego wieku.

Świnki rzeczywiście są dość delikatnymi zwierzętami i należy zwracać szczególną uwagę na uzębienie, zmiany skórne i wszelkie inne niepokojące rzeczy. Mają też bardzo wrażliwy układ pokarmowy, kilkudniowa „przerwa” w jedzeniu może skończyć się tragicznie.

Świnki są delikatnymi zwierzętami wrażliwymi na przeciągi, upały, ich chorowitość może wynikać też z tego, że często rozmnażane są w obrębie jednej populacji, tzw. chów wsobny. Często już ze sklepu zoologicznego przynosimy do domu chorą świnkę.
Zawsze możesz nabyć świnkę u zarejestrowanego hodowcy, ale nigdy nie będziesz miała 100% pewności, że świnka nigdy nie zachoruje.
Jeżeli chodzi o przerost zębów, to często przerastają trzonowce (w głębi pyszczka, do obejrzenia tylko u weterynarza, który używa do tego celu odpowiedniego przyrządu).

Świnki dlatego odchodzą najczęściej z takiego powodu gdy ich spotyka `tragiczna śmierć` po przez w padnięcie pod samochód widziałam to na własne oczy!!! ale terz i ludzie przyczyniają się do tego i potem wychodzi `tragiczna śmierć` kamilcia8320.http://poznajdate.com

jak by co mnie też to przeraża. mam 2 miesięcznego prosiaczka i sobie coś w łapkę zrobił bo mój brat nie umie być delikatny tylko mocno,szybko by mu pasowało a nie małemu prosiaczkowi więc się martwie że mój brat kiedyś go zabije nie chce by mały franio był w niebie dla świnek morskich :c

Jeżeli nie chcesz tego, to trzymaj brata z dala od świnki, skoro jest niecierpliwym dzieciakiem, który jeszcze nie jest gotów do odpowiedzialności jaką jest opieka nad delikatnym zwierzątkiem. Albo namów go na inne zwierzątko, takie, którego nie bierze się na ręce. Niech ma swoje, któremu na pewno nie zrobi krzywdy.