Strona 1 z 2

Weterynarz- mogę takiemu zaufać?

: 10 kwietnia 2012, 11:11
autor: świnkoowa
Dzisiaj jadę z moim prosiem do weta. Świnek siusia krwią, piszczy podczas załatwiania się, wypina się jakby nie mógł zrobić kupki, ma czerwony strup, non stop się drapie, i ma jakąś czarną narośl na brzuszku. Mój tata znalazł weterynarza, do którego jadę ok. 10 minut. Chodzi o to, że nie wiem czy temu wetowi mogę mu do końca zaufać, bo to jest głównie spec od kotów i psów. Ostatnio kiedy u niego byłam, to zbadał mojego prośka, dał mi kilka rad i się o wszystko mnie pytał. Kiedy powiedziałam mu, że Ludwik się drapie, to stwierdził, że skóra i futerko jest w porządku i jakby się pogorszyło to mam bez namysłu pojechać. Mogę takiemu wetowi zaufać?

Re: Weterynarz- mogę takiemu zaufać?

: 10 kwietnia 2012, 11:21
autor: kin28
Wiesz co, na pewno musisz jechać, bo tu nie ma co zwlekać, to może być coś okropnego. Ja bym nie ufała, sama mam taką wetkę, ale cóż, wyleczyła mi Gizmulę. Jedź, ale dla tego, że nie można zwlekać z taką sytuacją, jak faktycznie nie będzie nic wiedziała to jedź gdzie indziej.

Re: Weterynarz- mogę takiemu zaufać?

: 10 kwietnia 2012, 13:38
autor: Konto usunięte
Jaki by nie byl,to lepsze niz nie jechac,siusianie krwia i piszczenie to na pewno zapalenie pecherza,wtedy antybiotyk i probiotyk,zeby uniknac biegunki,strup tez powazna sprawa,idz do tego,a potem pomysl nad innym

Re: Weterynarz- mogę takiemu zaufać?

: 10 kwietnia 2012, 16:22
autor: świnkoowa
Właśnie wróciłam od tej wetki. Ludwiczek był bardzo grzeczny i dzielny, powiem nieskromnie, że pani była zaskoczona, że takie świnki istenieją. :D Biedaczek tak głośno wołał o pomoc, a kiedy już nie miał siły, to aż stanął dęba ze strachu, myślałam, że mi serce pęknie :cry: Ale czuje się już lepiej i jutro idę na kolejną wizytę. Wetka powiedziała, że mam pod matę wsadzić papierowe ręczniki i jutro zobaczy jak wygląda da krew czy jest brunatna czy żywa, wtedy określi, czy to coś z nerkami czy z pęcherzem. Mam nadzieję, że to nie jest nic groźnego :? A z tym strupkiem to jutro się zapytam, jakoś mi z głowy wypadło i od razu wróciłam szybko do domu, żeby świniaczka więcej nie stresować.

Re: Weterynarz- mogę takiemu zaufać?

: 10 kwietnia 2012, 18:28
autor: Talia
Jedź i po powrocie od razu szukaj speca i spróbuj sie z nim umówić.
Weź kartkę i poproś żeby zapisał wszystko co mu dał i w jakiej ilości.

Re: Weterynarz- mogę takiemu zaufać?

: 11 kwietnia 2012, 10:53
autor: nugatka
Zróbcie badanie moczu, najlepiej z osadu (tam będzie badanie ogólne + osad). Wszystko będzie wtedy jasne.

Re: Weterynarz- mogę takiemu zaufać?

: 14 kwietnia 2012, 9:58
autor: świnkoowa
OK, a jak takie badania wyglądają?


Mam pytanko: czy Wam to wygląda na krew? Bo ja już sama nie wiem, czy te smugi to krew... Tutaj jest fotka: http://img812.imageshack.us/img812/6969/img251x.jpg

Re: Weterynarz- mogę takiemu zaufać?

: 14 kwietnia 2012, 10:25
autor: lucynnka911
JA BYŁAM Z MOJĄ ŚWINKĄ WCZORAJ U WETERYNARZA I DZISIAJ MIAŁAM JECHAĆ TYLKO NA KOLEJNY ZASTRZYK ALE WRÓCIŁAM DO DOMKU JUŻ BEZ ŚWINKI :(:( Kiedy pani weterynarz wycierała jej nosek to moja pysia sie zestresowała i juz nic nie dało się zrobić :(:(

Re: Weterynarz- mogę takiemu zaufać?

: 14 kwietnia 2012, 10:50
autor: kin28
No niestety, ale mi to przypomina krew. Cóż, trzeba działać natychmiast, a może się uratuje świnkę.

Re: Weterynarz- mogę takiemu zaufać?

: 14 kwietnia 2012, 11:06
autor: Konto usunięte
Ja bym powiedziala,ze to siuski z krwia,a to alarmujace!nie zwlekaj,takie zapalenia sa bardzo bolesne i niebezpieczne dla swinki.