Cavia.pl – świnki morskie

proszę o opinie. Nasza świnka Bunia (5 lat) została sama. W środę rano znalazłyśmy martwą, jej starszą koleżankę Pyzę. Pyza umarła ze starości. Była zdrowa, właściwie nic (oprócz wieku) nie wskazywało na to, ze wkrótce odejdzie...
W każdym razie Bunia została sama. I wydaje się być zagubiona. Zawsze była z kimś. Od początku z drugą świnką, przez pewien czas były nawet trzy.
Co mamy zrobić? Jej wiek i fakt, ze jest wysterylizowana (po operacji - miała torbiele na jajnikach) ogranicza nam możliwości... Weterynarz i sprzedawca w kakadu sugerowali, żeby kupić królika, bo druga - młoda świnka będzie dla Buni zbyt energiczna. Ale ja trochę poczytałam na ten temat i mam mieszane uczucia. Może jednak młoda świnka (dwie?)
Czy może lepiej ją zostawić samą?
Czekamy na Wasze opinie (Wika z mamą)

Zaadoptuj jej starsza samiczke,mala moze byc zbyt energiczna,a samiec ja zameczy,krolik...no nie wiem,raczej nie jestem za trzymaniem ich razem,nie nadaja na tych samych falach, zobacz w gieldzie ofert,mam tam oferte swinki do adopcji.
viewtopic.php?f=4&t=5199

A mi się zdaje, że mogłaby się dogadać z młodziuteńką świnką.
Królika broń Cie Panie Boże! Bywają agresywne i rzucają się z pazurami i tak szybko potrafią drapać! W ogóle są bardziej agresywne niż świnki i duuuuuużo łatwiej je rozsierdzić...

Dogadac sie dogada,ale ona ma 5 lat,mala sie przywiaze a potem bedzie tesknic jak wiesz co...

Znowu ze starszą samicą może jej być ciężko się dogadać, szczególnie jeśli ta będzie ją atakować .

Ja bym zaadoptowała samiczkę w jej wieku, e. młodszą. Na pewno nie królika.
swinkimorskie.eu - po lewej masz adopcje.
Trudna sytuacja, bo świnka młoda nie jest, źle jej będzie z jakąś szaloną, ale ze starą może się nie dogadać

Lepiej zobaczcie link,ktory wkleilam,i szukajcie szukajcie domku...

Miałam podobną sytuację 29.05.12r. czyli we wtorek.Zdechła Coffe.Ona była pierwsza(dostałam ją jakoś 29-30 lutego tego roku),a miesiąc później kupiłam Mochę.Strasznie się przwiązały,mimo sprzeczek.Mała będzie miała 11 4 miesiące.Ona ją dalej szuka,nawołuje,siedzi w kącie smutna,nie chce się bawić,biegać i wgl.Dlatego za miesiąc dostanie koleżankę,która teraz ma ok.tygodnia(z hodowli,tak samo jak Coffe i ona).Łatwo więc obliczyć,że mała(prawdopodobnie Coffe 2)będzie miała 1mies. i tydzień,natomiast Mocha ok.4 i pół miesiąca.Jak myślicie powinny szybko się zaakceptować?

Tak, dzieciak z dorosłą świnką zawsze się dogada, dopiero potem może broić.

Tutaj to ciężka decyzja... pisałaś, że miałaś kiedyś 3 świnki. Może to byłoby rozwiązanie? Dołączyć do Buni najpierw jednego malucha, żeby nie czuła się samotna, a potem drugiego, żeby ta pierwsza świnka miała towarzysza w razie czego...

Dziękuję Wam za opinie. Przysłowiowa klamka zapadła. Musiałyśmy działać szybko, bo Bunia chyba rzeczywiście tęskniła.
Od poniedziałku mamy nowego domownika. Jednak świnkę. Pepa. Ma ok. 7-8 tygodni. Na razie mieszka w oddzielnej klatce, ale już poznała Bunię i było ok. Moja córka ma więcej odwagi (pewnie mniej wyobraźni więc wczoraj były już na trochę w jednej klatce i nie było żadnych awantur. Myślę, że wkrótce zamieszkają razem na stałe.

Też myślę, co dalej. Czy ryzykować dodatkowe zamieszanie i decydować się na kolejną młodą (towarzyszkę dla Pepy, tak na przyszłość), czy jednak na razie odpuścić. Obawiam się, że kolejny młodzik mógłby wprowadzić zbyt duże - dla Buni - zamieszanie.