Strona 1 z 1

Samczyk czy samiczka?

: 22 października 2013, 19:51
autor: Meams
Mam w planach kupno świniaczka ale zastanawia mnie które są spokojniejsze i bardziej przytulaśne samczyki czy samiczki? :D

Re: Samczyk czy samiczka?

: 22 października 2013, 21:21
autor: LG
Jedne i drugie mogą być przylepami, ale to więcej zależy od charakteru świnki niż płci. Mój samiec po 2-3 miesiącach zaczął dojrzał i się oswoił. Zaczął znaczyć terytorium co zrobiło się naprawdę irytujące.
Samce niestety posikują to w tym kącie to w tamtym, a Samice zostawiają bezbarwny (i chyba) bezwonny śluz.
Dużo też zależy od Ciebie, w jakim stopniu się przekona, jak bardzo Cię polubi. Jeżeli będziesz o nią dbać to się polubicie, a jeżeli to będzie tylko chwilowa sensacja świnką, a później będzie siedziała samotnie w klatce to będzie jej smutno i źle i nie będzie taka chętna.

Re: Samczyk czy samiczka?

: 24 października 2013, 17:21
autor: emejdz
ja mam samczyka i jest do mnie (w sumie do domowników też) bardzo przywiązany ;) jest kochany i jakby mógł to by nie schodził z kolan :D a samiczkę miałam jedną niestety krótko bo okazało się, że sprzedawca wcisnął mojej babci, która mi tą świnkę kupiła, świnkę chorą i do tego ciężarną... po ok. 3 miesięcznym pobycie u mnie w domu świnkę musiałam uśpić , bo dostała paraliżu, nie miała sił podejść do pojnika z wodą czy zjeść czegokolwiek i wet podejrzewał jakiś nowotwór albo inną ciężką chorobę... wolałam uśpić świnkę, bo nie potrzebnie się męczyła... Szkoda mi jej było, no ale teraz mam świniaczka, który nadrabia za całe stado :D

Re: Samczyk czy samiczka?

: 16 listopada 2013, 12:35
autor: MajaB
Ja samiczkę miałam raz ale to było bardzo dawno temu, oczywiście dostałam ją już zaciążona i po kilku tygodniach niespodziewanie pojawiło się więcej świnek ale nie o tym chciałam pisać. Pozostałe dwie świnki które posiadałam były samcami. Nie ukrywam ale chyba za jakiś czas będę chciała przynieść do domu świnkę, zastanawiam się tylko czy ponownie samiec czy samiczka. Boję się, że samiczka może być w ciąży jeszcze przed jej zakupem... To chyba moja największa obawa, a z tego co czytam na forum to rzadkością to nie jest. Mało jest sklepów gdzie świnki są trzymane osobno, niestety... Wiem że najbezpieczniej byłoby wziąć świnkę od hodowcy ale co z tymi biednymi w zoologach one wcale nie są gorsze a często z góry na straconej pozycji :(