czesc,
podoba mi sie, ze zaznaczylas w tytule "adopcja"- a wiec pierwsza rzecz to juz wlasciwy krok adoptujac takiego prosiaczka, w necie znajdziesz napewno ogloszenia
druga rzecz- musisz wiedziec, ze swinki dlugo zyja jak na gryzonie, wiec nastaw sie na ok.8-10 lat opieki nad takim zwierzakiem- jak nie dluzej..!
trzecia- najwiecej wiadomosci znajdziesz na stronce z takim samym tytulem, tzn swinki morskie/ cavia, jest tam wszystko czego chcialabys sie dowiedziec od zachowania, oswajania, opieki, higieny, rozpoznawania plci czy zywienia- jesli cos bedzie niejasne zawsze mozesz sie dopytac na blogu
Bedzie ci potrzebna spora klatka ok.80cm dlugosci- tak, by swinka miala swoje legowisko/ domek, miejsce na jedzenie, picie, swoj kacik gdzie sie bedzie zalatwiac i generalnie by mogla nozki rozprostowac- kiedy juz przejdzie okres oswajania nalezy ja rowniez wypuszczac na wolnosc, a nie trzymac wiecznie w klatce jak np.chomiki.
Wlasnie chomik- napisalas, ze masz jednego- na twoim miejscu raczej bym nie wsadzala chomika do swinki, bo najprawdopodobniej dojdzie do agresywnego zachowania i pogryznienia przy czym kazdy zwierzak ma swoje "chorobska" i moga sie zarazic jeden od drugiego; nie wiem jak to jest z psem i kotem wzgledem swiniaczka, ale tutaj tez bym byla ostrozna
trudno jest troche odpowiedziec na twoje pytanie, poniewaz obejmuje szeroki zakres wiedzy, wiec byloby pisania i pisania.... wiec krotko mowiac swinki jedza zielenine, sianko, granulat (nie ziarna), owoce i warzywa- na necie znajdziesz co mozna, a czego sie nie powinno podawac, potrzebne by ci bylo rowniez poidelko na wode; czy wezmiesz samca czy samice nie wplynie to na jego/ jej udomowienie, bo generalnie sa to niesamowicie spokojne zwierzatka, wogole nie agresywne o ile je do np takiego ugyznienia sama nie zmusisz, troche jak z psem pod tym wzgledem- wytrzyma ile moze, ale jak sie go za dlugo drazni to nas w koncu dziabnie
jak na takie niesforne zwierzatka moga byc naprawde chorobliwe- sa delikatne jak kroliki, wiec potrzebuja duzo witamin na sprawna prace ukladu odpornosciowego, najwazniejsza wit c, ktora czesto trzeba podawac syntetycznie np w kroplach- brak wit moze doprowadzic do zachorowania na szkorbut, czesto rowniez sie przeziebiaja jesli trzymane sa w wietrznym miejscu np przeciag/ podloga i moga zachorowac nawet na zapalenie pluc.
Takie swinki sa rowniez bardzo towarzyskie, wiec najlepiej by mialy "kolege" z tego samego gatunku, nalezy im poswiecac przynajmniej 1godz dziennie by nie czuly sie samotne inaczej beda osowiale, apatyczne- wiele o pielegnacji, czyli czesaniu, kapieli jesli sie pobrudzi i przycinaniu pazurkow znajdziesz na necie- nieraz trzseba im bedzie przyciac zabki (weterynarz) poniewaz zbyt dlugie wplyna na niewlasciwe odzywianie sie, przezuwanie pokarmu, infekcje, znieksztalcenia itd- jedym slowem jesli juz masz tyle zwierzatek zastanowilabym sie czy naprawde znajdziesz czas na swinke, ktora potrzebuje naprawde wiele uwagi i opieki