Strona 1 z 1

Skąd macie swoje świnki i dlaczego wybór padł na taką, a nie inną?

: 19 sierpnia 2015, 8:35
autor: lejdi
Witajcie
Jeśli chodzi o mnie - dopiero rozglądam się za świnką - zatem swojej historii jeszcze nie opowiem.
Jestem natomiast ciekawa co zaważyło na decyzji o wyborze świnki w waszych przypadkach? Co was najbardziej w śwince urzekło? Czy marzyliście o jakiejś konkretnej rasie, płci, kolorze, a mimo to wybraliśce inną świnkę, a mianowicie taką, w której się zakochaliście od pierwszego wejrzenia?

Re: Skąd macie swoje świnki i dlaczego wybór padł na taką, a nie inną?

: 19 sierpnia 2015, 9:39
autor: paulette
Ja mojego Antoniego znalazłam 20go lipca 2015. Stąd wybór padł na Niego bo tylko on biegał po łące i wyboru nie było. Ale nie zamieniłabym go na innego już nigdy!:)

Re: Skąd macie swoje świnki i dlaczego wybór padł na taką, a nie inną?

: 19 sierpnia 2015, 9:44
autor: lejdi
Ale fajnie :-). Można i tak.

Re: Skąd macie swoje świnki i dlaczego wybór padł na taką, a nie inną?

: 19 sierpnia 2015, 11:07
autor: Grey Fox
Za świnką rozglądałam się od dwóch lub trzech miesięcy. Nie chciałam zwierzaka z zoologa: została adopcja lub kupno od hodowcy. :)
Szukałam głównie w internecie, na stronie Klubu Rasowych Świnek Morskich w dziale "zarejestrowanych hodowli w Polsce". Kupując świnkę od kogoś kto jest tam wymieniony masz pewność jej pochodzenia, dobrych warunków życia i rasy.
Znalazłam hodowle "Pepa Caviary Skiny&Baldwin" ...i zakochałam się.
Zakochałam się po uszy w tych małych łysych ziemniaczkach. <3
Wyprawka (klatka, jedzenie itd.) przyjechała wczoraj, a dwie łyse, miesięczne panny (Nala i Serafina) przyjadą w niedzielę z Poznania. :)
Z tego co wiem urodziły mu się skinny albinosy i została jeszcze jedna samiczka oraz samczyk z miotu moich maleńkich. (Czarna dziewczynka i łaciaty chłopiec)
Jeśli byłabyś zainteresowana to dam Ci namiary na PW. :3

Re: Skąd macie swoje świnki i dlaczego wybór padł na taką, a nie inną?

: 19 sierpnia 2015, 13:31
autor: baixoo
Ja wgl nie planowałam świnki. Byłam w zoologu i zobaczyłam skinny - bardzo mi sie spodobała ta rasa. Po pół roku chłopak mi kupił Abiego, znalazłam go na olx. Później (w zasadzie to 5 miesięcy później) przechodziłam koło zoologicznego i zobaczyłam Franklina (biało szary świniak) i następnego dnia czekając na autobus postanowiłam go kupić więc pobiegłam do sklepu, zapłaciłam i odebrałam go po powrocie z zakończenia roku szkolnego. Tata był w siódmym niebie :D

Re: Skąd macie swoje świnki i dlaczego wybór padł na taką, a nie inną?

: 19 sierpnia 2015, 15:56
autor: paprykaaa
Ja nigdy nie marzyłam o śwince. Pewnego dnia dostałam smsa od narzeczonego. I tak od tego czasu jest z nami Elvisek. Prawie pół roku później pojawił się u nas Presley- brat Elvisa z drugiego miotu :) Teraz nie wyobrażam sobie życia bez tych dwóch łobuzów :rotfl:

Re: Skąd macie swoje świnki i dlaczego wybór padł na taką, a nie inną?

: 19 sierpnia 2015, 16:30
autor: lejdi
Niesamowite z tym mmsem :-).

Re: Skąd macie swoje świnki i dlaczego wybór padł na taką, a nie inną?

: 28 sierpnia 2015, 12:12
autor: befana30
swinki mialam "za bajtla", ale ponad rok temu szukalam jednak szynszyla- niestety w sklepie zoloogicznym mieli jedynie chomiki, kroliki, rybki czy zolwie- nie chcialam jednak zwierzatka ze sklepu, bo juz raz zdarzyl mi sie chory chomik, ktory zarazil mojego po czym w zaledwie pare dni odeszly obydwa, wiec nastawilam sie na poszukiwania hodowli szynszyli przez internet.
Okazalo sie, ze w tej czesci Wloch w jakiej mieszkam znalezienie tych gryzoni graniczy z cudem, a w wyszukiwarce zamiast szynszyli wyskoczyly swinki i to zaledwie 20km ode mnie- pojechalam tego samego dnia odebrac dwa ostatnie "rozczochrance" i rowniez w moim przypadku to byla natychmiastowa milosc, mam wrazenie ze czekaly wlasnie na mnie :)

Re: Skąd macie swoje świnki i dlaczego wybór padł na taką, a nie inną?

: 28 sierpnia 2015, 17:29
autor: Moreni
Ja chciałam mieć w domu jakieś futro, od kiedy opuściłam dom rodzinny (a Luby obiecał mi to futro sfinansować;)). No i kiedy już miałam warunki, zaczęłam zastanawiać się, jakie. Początkowo myślałam o kocie, ale ostatecznie stanęło na świnkach. Szukałam zwierzaków do adopcji, ale akurat wtedy nie było nic w pobliżu, czyli mniej niż 200 km od mojego miasta.
A potem poszłam do poleconego przez znajomą sklepu zoologicznego i zobaczyłam kilka puchatych ryjków w sporym terrarium. Okazało się, że właściciel prowadzi hodowlę rexów (później okazało się, że nierejestrowaną, ale wtedy już przepadło, zakochałam się; cóż przynajmniej można obejrzeć rodziców i widać, ze mają bardzo dobre warunki), akurat dwie samiczki miały na dniach rodzić, więc zapisałam się na listę oczekujących. I stąd Appa i Momo.:)