Witajcie, to mój pierwszy post więc czas się przywitać Ze zwierzętami styczność mam od dziecka: papugi, koty psy itp. Obecnie zajmuję się terrarystyką, więc w temacie gryzoni jestem kompletnie zielony. Miałem kiedyś chomika, ale ugryzł mnie w palec(jakieś 10 lat temu) i od tamtej pory wszystko co małe i włochate traktuję nieco... podejrzliwie W każdym razie dziełem przypadku zostałem dumnym posiadaczem dwóch prosiaczków. Z początku miałem oddać je znajomej, jednak przekonałem się do świnek i zostały u mnie(dostają witaminki, rozmaite jedzonko, mają ogromny apetyt ) Jednak mam kilka problemów i nie wiem co na to poradzić. Tak więc:
- nie wiem, jak te prosiaczki oswoić, głaskać się nie dają, na samą obecność ręki w pobliżu reagują nerwowo (o dziwo, jak z ręki chcę dać im np. ogórka, to lecą do mnie od razu, łapią i uciekają ).
- jako podkład mają taki jakby pellet, wszystko jest oki, tylko bardzo szybko brudzą, i praktycznie mógłbym ciągle wymieniać ten podkład. Słyszałem, że można nauczyć je załatwiać się do kuwetki, lecz nie mam pojęcia, jak tego dokonać.
- jedna świnka robi się jakaś... dziwna. Nie wiem jak to opisać, ona tak jakby "linieje na odwrót"(lepiej tego chyba nie określę ) Mianowicie, na boczkach wyrastają jej dłuższe włoski, i generalnie ten proces idzie ku plecom. Czy to będzie jakaś świnka długowłosa, czy jak?
Bardzo przepraszam, jeśli umieściłem to w złym dziale, albo jeśli powiedziałem jakieś głupstwo(ciągle się edukuję )
Dzięki serdeczne za wszelkie rady i pomoc! Pozdrawiam
PS. Czy świnki gryzą????