Strona 1 z 2

Kleszcze :O

: 9 kwietnia 2016, 14:12
autor: madzia0902
Dzisiaj sprzątając klatkę świnkom natrafiłam na spacerującego sobie po dnie kleszcza :O Pewnie przywlokłam go razem z trawą dla świnek :/ Ale jak sobie pomyślę że to bydle mogłoby się wbić w ciałko moich łysoli to aż mi niedobrze :/ Miał ktoś z Was przypadek że Wasza świnka miała kleszcza? Co wtedy robić jechać do weta czy wyciągnąć samemu?
eh teraz się będę bała zrywać im trawę :/

Re: Kleszcze :O

: 9 kwietnia 2016, 14:38
autor: Konto usunięte
To zależy od Twojego "przewrażliwienia" - ja się brzydzę tego całego wyciągania. Od spraw specjalnych była u mnie babcia i mama. Z kleszczami u świnki nigdy się nie spotkałam, natomiast często miały nasze koty i psy (o ile u psa spokojnie dało się nałożyć obrożę, to u kotów jest to nie lada problem - kotka prawie na obroży przeciwkleszczowej się powiesiła). Ja też sporo osobników miałam na sobie :lol: Koło mojej babci był las, więc miały idealne warunki. Wystarczyło przejść się chwilę leśną ścieżką i już brzydactwo szło po nodze - fuuuuuuuuuuuuuuj!

Re: Kleszcze :O

: 9 kwietnia 2016, 14:54
autor: madzia0902
Ja kleszczy nienawidzę, brzydzę się ich strasznie :/ Więc pewnie mój tata musiałby wyciągać śwince kleszcza. Chociaż szperając w necie natrafiłam właśnie na zamrażacz kleszczy niby najbezpieczniejszy sposób na ich usuwanie, chyba się w taki zaopatrzę bo można go stosować i u ludzi i zwierząt

Re: Kleszcze :O

: 15 kwietnia 2016, 12:46
autor: Lora07
Moja świnka całe szczęście nigdy nie miała kleszcza.
Kleszcze musi wyciągnąć wet, bo inaczej śwince może się coś stać!

Re: Kleszcze :O

: 15 kwietnia 2016, 15:23
autor: Kamari
A ja mam pytanie czy wasze świnki wychodzą na dwór do parku, czy są zabierane np na działkę ? I czy podajecie świnką szczepionkę na kleszcze ? Mój wet powiedział że jeśli świnka będzie spędzać czas po za domem to musi mieć ten płyn wylany na kark ... Jakie są wasze doświadczenia w tym zakresie ???

Re: Kleszcze :O

: 15 kwietnia 2016, 16:42
autor: Ulfhildr
Wynoszę swoje świnki od lat i jeszcze nie zdarzył mi się taki przykry incydent. Ten rok jest podobno wyjątkowo ciężki, praktycznie nie było zimy, więc nie wyginęło ich dużo. Sama się cieszę z rosnącej coraz szybciej trawy i perspektwy, że niedługo moje prosiaki będą miały tak fajne warunki do życia (własna łąka) ale z drugiej trochę się boję. Bo skoro kleszcze, a właściwie przenoszone przez nie choroby, są w stanie powalić psa wielkości krowy, to co to tam dla nich taka świnka. Zwłaszcza długowłosa. Przed nami kawał pracy. Po każdym przyniesieniu z dworu trzeba je dokładnie obejrzeć, kleszcz się tak od razu nie wbija, najpierw szuka dogodnego miejsca. Wtedy można go strzepnąć albo zgnieść. Niech umiera w cierpieniach :p Też zastanawiałam się nad zakropleniem tym środkiem dla psów i kotów ale czy świnka tego nie zliże? Z bardziej naturalnych i myślę mniej szkodliwych metod trafiłam na olejek szałwiowy. Zawiera on olejki eteryczne, które podobno mają działanie przeciwpasożytnicze. Jest jadalny. Znalazłam liczne informacje, że działa na te wewnętrzne ale też, że chroni przed komarami. To może przed kleszczami też?

Re: Kleszcze :O

: 15 kwietnia 2016, 16:57
autor: Kamari
Z tym szczepienie to jest bezpieczne świnka dostaje na kark kropelki , tyle tylko że nie można ich głaskać do podaniu tych kropel prze 3do 4 godzin aby dobrze się wchłonąć mogły ....

Re: Kleszcze :O

: 15 kwietnia 2016, 17:32
autor: befana30
Ja jednak bym nie zakrapla tym "szczepieniem" tylko uzyla naturalnych i bezpiecznych dla proska srodkow, jak juz zaznaczyla Ulfhildr- tym bardziej, ze pomysl olejku szalwiowego jest dobry, sprawdzony i skuteczny przy czym swinki nie otruje.
Zwroc uwage, ze podczas codziennej pielegnacji swinki bardzo zwinnie docieraja do najdalszych i trudniej dostepnych zakamarkow, rowniez do karku i zebami "przeczesuje" futerko, czyli zagrozenie ze to zlize jest realne i z duzym prawdopodobienstwem.

Re: Kleszcze :O

: 15 kwietnia 2016, 17:57
autor: Ulfhildr
Ja sie nawet dziś dokładnie przyjrzałam. Te kropelki daje się zazwyczaj na karczycho. Świnki są zdolne tam dotrzeć, ba, z lubością podczas toalety się tam drapią, a to, co wydrapią zaraz zlizują, podstawiając sobie łapkę pod pyszczek. Trzeba rozruszać troszkę wyobraźnię ;)

Re: Kleszcze :O

: 3 maja 2016, 16:22
autor: Lora07
Co rok wynoszę Tosię na balkon. Ma też wybieg na działce. Nigdy nie miała kleszcza. Ale mojej koleżanki przyjaciółka miała świnkę, która dostała kleszcza i zdechła :(.