W sumie nigdzie nie doczytałam jaka jest optymalna temperatura otoczenia dla naszych podopiecznych.. ale z obserwacji zaczynam wnioskować, że preferują wysokie temperatury, czy to prawda ?
Kiedy jeszcze były upały, to moje dwa prosiaczki przebywać wolały głównie w klatce, lub na niej - gdzie mają pięterko. Po największych upałach nasiliło się sypianie w norkach, których mają kilka do wyboru.. Od kiedy zaczęło się ochładzać natomiast, to sporą część dnia przesypiają pod kocykiem, którym i ja się przykrywam siedząc przy kompie (na ich "wybiegu"- czyli moim łóżku ) , a Finuś wręcz jeśli mam wolne kolana to potrafi położyć się na nich (właściwie na moim brzuchu- bo pozycję mam półleżącą) gdzie również przykryty jest kocykiem. Tylko co jakiś czas świneczki wracają do klatki by się załatwić, napić, zjeść.. Na noc (kiedy ja śpię) też idą do klatki ..chociaż już kilka razy się zbudziłam z Finkiem śpiącym przytulonym do moich stóp pod kocem.
Temperaturę w mieszkaniu mam zazwyczaj 25 i wyżej.. czy świnki marzną ?