Świnki morskie forum / Cavia.pl

Forum o świnkach morskich

Prezent na urodzinki + reakcje rodziny

Miejsce na tematy związane ze świnkami, ale niepasujące do powyższych forów.
Awatar użytkownika
Klodiq
Użytkownik
Posty: 123
Rejestracja: 26 września 2016, 19:33
Lokalizacja: Warszawa
Świnki morskie: Stefania, pieszczotliwie Stefcia; Edward, Felek, Bruno
Kontaktowanie:

Prezent na urodzinki + reakcje rodziny

Postautor: Klodiq » 3 października 2016, 21:12

Kochani! 18 października kończę 17 lat, i jako że uwielbiam morskie prosiaczki byłabym przewdzięczna, gdyby w tym poście, lub na wiadomość prywatną, wysłalibyście mi zdjęcia swoich wieprzków, na których zrobiły jakieś komiczne minki. Taki prezencik!
A co do drugiej części tematu. Jako że jestem niepełnoletnia to mieszkam z mamą (pieniądze, za które kupiłam świnkę i wszystko jej potrzebne, niby nie są moje, ale są, bo ojciec wysyła mi co miesiąc alimenty - tak gdyby ktoś z Was miał jakiś problem z "ciągnięciem kasy od rodziców"). Mama ciągle mówi mi, że za bardzo opiekuję się świnką, że za często daję jej jeść (3x dziennie świeży posiłek, w ciągu dnia przekąska + sucha karma i sianko ciągle w klatce), że zgłupiałam, bo zrobiłam jej hamaczek (który swoją drogą uwielbia), i że zbyt wiele poświęcam jej czasu i pieniędzy, bo ona nie kupowałaby jej tylu warzyw i owoców - przecież po co.
I tu moje pytanko - jakie były reakcje waszych rodzin, kiedy to jeszcze z nimi mieszkaliście lub po przeprowadzce? No oczywiście rodzin swoich własnych (mężowie, dzieci) też.
Moja mama od początku była sceptycznie nastawiona. Za to mój chłopak jest przeszczęśliwy i kiedy tylko do mnie przychodzi to z chęcią zajmuje się "naszą córeczką" :D


Awatar użytkownika

Moreni
Użytkownik
Posty: 378
Rejestracja: 22 kwietnia 2015, 18:37
Lokalizacja: Elbląg
Świnki morskie: Momo
Skuld
Ahsoka
Serenada
Kontaktowanie:

Re: Prezent na urodzinki + reakcje rodziny

Postautor: Moreni » 3 października 2016, 22:19

Ależ proszę bardzo.:) Wszystkiego najlepszego.:)
Obrazek
Obrazek

Mój Luby obiecał mi zwierzę, jak tylko będziemy mogli sobie na nie pozwolić. ;) Po dłuższych dywagacjach zdecydowaliśmy się na świnki i teraz oboje je rozpiszeczamy.;)


Awatar użytkownika
Klodiq
Użytkownik
Posty: 123
Rejestracja: 26 września 2016, 19:33
Lokalizacja: Warszawa
Świnki morskie: Stefania, pieszczotliwie Stefcia; Edward, Felek, Bruno
Kontaktowanie:

Re: Prezent na urodzinki + reakcje rodziny

Postautor: Klodiq » 3 października 2016, 22:26

Aaa, jakie słodkie, haha :D Dziękuję! :D
To super, świnki to słodziutkie i drobniutkie zwierzątka. Nic tylko je rozpieszczać :D


befana30
Użytkownik
Posty: 1540
Rejestracja: 19 lipca 2015, 16:30
Świnki morskie: Pusia i Kluska;
Gacus :)
Kontaktowanie:

Re: Prezent na urodzinki + reakcje rodziny

Postautor: befana30 » 4 października 2016, 8:52

@Moreni- piekne prosiaki :D co za miny xD

@Klodiq- ze do 18.10 jeszcze troche czasu to ja z zyczeniami poczekam :)
Co do reakcji rodziny, ja mieszkam z mezem i corka, choc spokojnie moge wlaczyc rowniez reakcje mamy, braci, siostry, wujkow, ciotek, ba! tesciowej nawet :lol:
Generalnie wszystko zaczelo sie od tego, ze mase psow znosilam do domu z ulicy, kurowalam, pielegnowalam, podtuczalam by nabraly formy po czym szukalam im nowego domu wsrod znajomych. I choc chcialam wiele razy psiaka zatrzymac u siebie nie moglam z winy warunkow- mieszkanie zbyt male, betonowe miasto, zero trawnikow, az szkoda psa unieszczesliwiac, tym bardziej ze kiedys pracowalam bankowe 12godz na dobe.
Chec posiadania siersciucha byla jednak tak duza, ze usiedziec na tylku nie moglam, nawet nie chec, ale wrecz wewnetrzna potrzeba, wiec pomysl padl na...szynszyle :lol: Zbiegiem losu chyba bylo, ze szukajac pobliskich hodowli z szynszylami wiecznie, namolnie wyskakiwaly oferty z wieprzkami,a wsrod nich moje- bez zastanowienia skontaktowalam sie ze sprzedajacym w chwile pozniej, a juz tego samego wieczoru byly w domciu- akurat mu pozostaly 2 ostatnie osobniki, jeden rzut okiem i juz wiedzialam ze czekaly na mnie, milosc od pierwszego spojrzenia :)
Ogolna reakcja rodziny, nie tyle na swinki ile wlasnie na moje zachowanie wzgledem nich byla...hmm.... cos w stylu "ale wariatka" :lol: sa oczkiem w glowie mamusi, jestem nadopiekuncza, nadwrazliwa i dostalam totalnego bzika, z czego doskonale zdaje sobie sprawe, moja rodzina pewnie myslalam, ze z biegiem czasu mi to minie, a tu z dnia na dzien jest coraz gorzej :lol: takze spokojnie mozesz mamie powiedziec, ze skoro taka jedna z 30 na karku ma "fiola" na punkcie swintuchow to nie ma sie czym martwic :naughty: na Forum znajduje sie Forumowiczka jeszcze starsza, ktora otwarcie przyznaje, ze zwariowala na punkcie swoich wieprzkow :lol: wlasnie dlatego sa takie kochane, nie ma serca ktorego by nie skradly- podejrzewam, ze gdyby mama musiala sie zajac Twoja swinka przez tydzien czasu np podczas Twojej nieobecnosci to po powrocie bys jej wrecz nie poznala, taki przypadek tez juz znam :D

Zdjec niestety nie moge wstawic z winy pewnie przestarzalej wersji androida, ale z checia przesle na mail'a jesli chcesz ;)

"Vivi e lascia vivere" Schopenhauer

Awatar użytkownika
Klodiq
Użytkownik
Posty: 123
Rejestracja: 26 września 2016, 19:33
Lokalizacja: Warszawa
Świnki morskie: Stefania, pieszczotliwie Stefcia; Edward, Felek, Bruno
Kontaktowanie:

Re: Prezent na urodzinki + reakcje rodziny

Postautor: Klodiq » 4 października 2016, 9:24

Uwielbiam osoby, które otwarcie przyznają, że mają bzika na punkcie jakiś zwierzaczkow. :D
Reakcja mojej rodziny, poza mamą, była taka że mi nie wierzyli że kupię prosiaka, a jak już kupiłam to się śmiali. :D
Co do dwóch świnek to właśnie mam zamiar, jeszcze w tym roku, zakupić jeszcze jedną żeby mojej Stefci nie było smutno. :D w najgorszym wypadku druga świnka będzie dopiero w styczniu, ale będzie na 100%.
Co do zdjęć to pewnie! Mogę podać go tutaj? Bo chyba mogę, czytalam regulamin, ale już nie pamiętam, krótka pamięć X'D
[email protected]
(Chcę się jeszcze trochę rozpisać ale to już na spokojnie po szkole, bo strasznie nie wygodnie się pisze na telefonie, więc jeśli chcesz to tak kolo 17/18 mój post będzie edytowany :D )
EDIT: Wybacz że teraz dopiero, ale się zajmowałam świniakiem i przed chwilą dostała podwieczorek (trochę jabłka i nektarynki). Ja uświadomiłam mamę, że właśnie najpóźniej w styczniu kupuje Stefanii przyjaciółkę żeby nie była samotna. Choć uważam, że poświęcam jej naprawdę sporo czasu, bo bardzo zależy mi na jej szczęściu :D
30 lat i świr na punkcie prosiaków to nic nie normalnego ale na pewno 3/4 społeczeństwa patrzy na takie rzeczy dość negatywnie, nie wiem czemu. Ja nie ukrywam, że "jaram się" świnkami i nawet myślę nad wstąpieniem do SPŚM jak skończę 18 lat, bo bardzo chcę im pomagać. Czy zwariowałam? :D
Wariatki, łączmy się :D
Ostatnio zmieniony 4 października 2016, 18:47 przez Klodiq, łącznie zmieniany 1 raz.


Figa
Użytkownik
Posty: 82
Rejestracja: 10 czerwca 2016, 16:00
Świnki morskie: Figa, Frezja
Kontaktowanie:

Re: Prezent na urodzinki + reakcje rodziny

Postautor: Figa » 4 października 2016, 10:46

Hej :) Jeśli chodzi o zdjęcia - moje dziewczyny jak tylko przydybią aparat robią miny typu "obrażalska księżniczka" tudzież "wyłącz to, bo zabiję", zatem przy najlepszych chęciach nie mam po prostu żadnych smiesznych minek do opublikowania :) Jeśli chodzi o reakcje rodziny: mieszkam z tatą i narzeczonym. Tata lubi świnki (jak byłam mała to miałam 2), ale był trochę niechętny zakupowi prosiaków - mam 2 psy i koszatniczkę, zatem zwierząt jest u nas pod dostatkiem. Po rozmowie wszyscy domownicy się zgodzili i pojawiła się u nas Figa. Tata śmiał się ze mnie początkowo, że ciągle przy niej skaczę. Pół wypłaty wydałam na klatkę i resztę akcesoriów ;) Jego śmiech jednak nie trwał zbyt długo, bo sam zaczął zaglądać do Figi, przynosić jej jakieś smaczne kąski, pytać, jaką karmę ma kupić i w ogóle. Żeby Figa nie chowała się sama, zakupiliśmy Frezję. Była strasznie wychudzona, wybiedzona, ze wszołami, zdarzało jej się podgryzać. Po kilku tygodniach zmieniła się nie do poznania. Wyleczona z tego paskudztwa, odkarmiona, z koleżanka u boku, teraz sama nadstawia bródkę, żeby ją pogłaskać. Mój narzeczony od samego początku był w prosiakach zakochany. Wstaje pół godziny wcześniej, żeby tylko skoczyć do warzywniaka po botwinkę czy koperek, przytula je, co rusz zagląda do klatki. Ogólnie, są kochane i rozpieszczane przez wszystkich.
Myślę, że i Twoja Mama pokocha prośki, jak zresztą już powiedziała @befana30, wystarczy, że się prosiakiem trochę zajmie :)


Awatar użytkownika
Klodiq
Użytkownik
Posty: 123
Rejestracja: 26 września 2016, 19:33
Lokalizacja: Warszawa
Świnki morskie: Stefania, pieszczotliwie Stefcia; Edward, Felek, Bruno
Kontaktowanie:

Re: Prezent na urodzinki + reakcje rodziny

Postautor: Klodiq » 4 października 2016, 18:50

Biedna świnka :( ale super że dzięki Tobie, Wam, czuje się juz dobrze, milutko się patrzy na świnkę, która stała się o wiele szczęśliwsza.
Cóż, z moją mamą byłoby różnie, bo nawet nie dalabym jej Stefanii pod opiekę. Mama dawałaby jej wszystkie owoce i warzywa BEZ mycia, sianko i karmę raz dziennie, a karmę najtańszą (czytaj Vitapol albo Vitakraft). Jak powiedziałam jej ile dałam za CN to zaczęła na mnie krzyczeć. Ech, no trudno. Nie każdy musi lubić prosiaczki.


Figa
Użytkownik
Posty: 82
Rejestracja: 10 czerwca 2016, 16:00
Świnki morskie: Figa, Frezja
Kontaktowanie:

Re: Prezent na urodzinki + reakcje rodziny

Postautor: Figa » 4 października 2016, 20:14

Nie martw się, być może Twoja Mama potrzebuje więcej czasu, żeby się do Stefci przekonać, a potem już będzie wszystko jak najlepiej. Zwykle jest tak, że jak już się wszyscy domownicy do zwierzątka przyzwyczają, to każdy się stara dbać o nie jak tylko potrafi. Póki co może co jakiś czas warto Mamę uświadamiać, dlaczego np. kupujesz im taką a nie inną karmę, dajesz tyle a tyle sianka. Mój tata na przykład się dziwił, czemu wydaję kilkanaście złotych na jedną paczkę karmy, skoro można kupić w tej cenie dwie inne, ale jak mu opowiedziałam, że ta karma ma odpowiedni skład, jest bez ziaren itp., ogólnie, że nie truje świnek chemią, to uznał, że jak najbardziej trzeba taką kupować, żeby zwierzaki były zdrowe. Myślę, że pokutuje u pokolenia naszych rodziców przekonanie, że śwince można kupić zwykłą karmę, podawać raz na tydzień kawałek jabłka, czasem jakiegoś mlecza i tyle. Jak poczytałam kilka "poradników" opieki nad gryzoniami sprzed kilkudziesięciu lat, to włos się na głowie jeży. Radzą tam np., aby w klatce 60 cm trzymać do 5 świnek albo jako smakołyk karmić ciastkami z kremem (nie żartuję niestety!). Może akurat poprawi się relacja Twojej Mamy ze Stefcią - za to trzymam mocno kciuki. Ważne, że świnka ma dobry dom i dobrą, kochającą opiekunkę :)


Awatar użytkownika
Klodiq
Użytkownik
Posty: 123
Rejestracja: 26 września 2016, 19:33
Lokalizacja: Warszawa
Świnki morskie: Stefania, pieszczotliwie Stefcia; Edward, Felek, Bruno
Kontaktowanie:

Re: Prezent na urodzinki + reakcje rodziny

Postautor: Klodiq » 4 października 2016, 21:13

No cóż, kiedyś ludzie nie mieli takich dawek informacji zgromadzonych w jednym miejscu i dawali świnkom to co uważali za słuszne.
Co do składów karm czy częstotliwości podawania posiłków. Rozmawiałam z mamą na temat składów karm i powiedziałam jej, że lepiej zapłacić więcej i mieć zdrową świnkę (wymieniałam jej składniki z tych "gorszych" karm, które szkodzą prosiakom) niż mniej i później może ona nabawić się różnych schorzeń. Odpowiedziała tylko, że teraz ludzie to już nie mają co wymyślać, i że nic by się jej nie stało jakby jadła karmę z różnymi dodatkami, przecież pies je.
A co do częstotliwości, dla niej najlepiej podawać 3x miskę karmy na dzień i kilka razy na tydzień sianko, przecież przeżyje!
Jeszcze dziś musiałam jej umyć zadek bo jej się sierść trochę skleiła i w pokoju mam cieplutko żeby mi się nie przeziębiła.


befana30
Użytkownik
Posty: 1540
Rejestracja: 19 lipca 2015, 16:30
Świnki morskie: Pusia i Kluska;
Gacus :)
Kontaktowanie:

Re: Prezent na urodzinki + reakcje rodziny

Postautor: befana30 » 5 października 2016, 10:11

Klodiq pisze:Cóż, z moją mamą byłoby różnie, bo nawet nie dalabym jej Stefanii pod opiekę. Mama dawałaby jej wszystkie owoce i warzywa BEZ mycia, sianko i karmę raz dziennie, a karmę najtańszą (czytaj Vitapol albo Vitakraft). Jak powiedziałam jej ile dałam za CN to zaczęła na mnie krzyczeć. Ech, no trudno. Nie każdy musi lubić prosiaczki.


Nie martw sie, zaniedugo sama sie przestawi ;) mam takiego opornego osobnika w domu pod postacia partnera, ktory notorycznie mi powtarza, ze mam nierowno pod sufitem, a o swinie dbam lepiej od niego- no ja mysle..! same se zarelka nie przygotuja, czy klatek nie wyczyszcza, jeszcze tego brakuje zebym jemu talerz pod nos podawala i odbierala jak sluzka. Nie wspominajac o chwilach, podczas ktorych mnie przylapie na rozmawianiu z prosiakami, kreci wtedy glowa z niedowierzaniem jakby faktycznie wariatke mial przed oczami i mruczy pod nosem, ze powinni mnie zamknac :lol:
Na poczatku byl po prostu zmierzly i opryskliwy, a prosiaki traktowal z rownie wielkim zainteresowaniem co polne myszy. MInely 2 lata i nagle zauwazylam jakas niewielka poprawe, choc ostro sie z tym kryje bym go czasem nie przylapala na chwili slabosci, a dokladnie najwyrazniej zawiazuje mi sie tu za plecami jakas meska koalicja i solidarnosc :lol: np przyniesie trawe czy zieleninke to pierwsze co pojdzie rzucic Gackowi, a dziewczyny biedne stoja oparte o klatke zawziecie wygryzajac prety z mina meczennika, bo musza patrzec na Gacka kiedy wcina, a one nic- no menda im nie da, istna zlosliwosc :lol: wszystko dla Gacusia i tak sytuacja pomalu sie rozwija ku wiekszemu zainteresowaniu od paru miesiecy, ale sama widzisz- 2 lata oziebly skurczybyk, a tu nagle cichcem gdy nie widze Gacusia rozpieszcza ;)

"Vivi e lascia vivere" Schopenhauer

Awatar użytkownika
Świnkowy poleca


Wróć do „Ogólnie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 29 gości

  • Dołącz do nas