Cavia.pl – świnki morskie

Witam,
Znów przychodzę do Was po poradę.
Mianowicie świnka o której pisałam w tym temacie https://forum.cavia.pl/viewtopic.php?f= ... ci#p163500 niestety zmarła ponad miesiąc temu. Nawet po takim czasie pisząc tą wiadomość łzy napływają mi do oczu. Bardzo mi jej brakuje. Nie wyrzuciłam nawet jego legowiska czy karmy. Nie mogę ukoić bólu po jego stracie. W ciągu tylu lat chyba aż nazbyt przywiązałam się do mojego świniaka. Od kilku dni myślę nad zakupem nowej świnki morskiej, lecz trochę się waham.
Czy wy też mieliście taki problem. Proszę doradźcie mi co mam robić.

A może adopcja? Popatrz na prosiaczki ze strony SPŚM może któreś przypadnie Ci do serca. http://swinkimorskie.eu/SPSM/index.php? ... &Itemid=84
Nie wahaj się, świetnie zajmujesz się świnkami i możesz im dać dobry domek.

Do tego co proponuje Dona dodałabym: bierz 2 okazy! We dwójkę będą czuły się raźniej i gdy Cię nie będzie w domu nie będą się nudzić

Dzięki za słowa otuchy. Przemyślałam sprawę i jednak nabędę świniaka. Wierzcie mi, że wolałabym zaadoptować świnkę niż ją kupić, lecz świnki do zaadoptowania z SPŚM są do odebrania z miejscowości oddalonych ode mnie średnio o 225 km. Nie mam czym dojechać więc adopcja świnek jest niemożliwa.
Z tego co wiem w mojej miejscowości i miejscowościach przyległych nikt nie prowadzi hodowli świnek morskich, więc pozostaje mi niestety tylko sklep zoologiczny.
Co do kupna drugiej świnki. Gdy wujek dowiedział się, że znowu chcę mieć świnkę wymyślił sobie, że lekarz zabronił trzymanie jakichkolwiek zwierząt futerkowych w domu bo jest na nie uczulony (był dzisiaj u lekarza a wczoraj się dowiedział o tym, że planuję nabyć nowego prosiaczka. Wiemy z ciocią, że kłamie bo to ja jestem uczulona na nie i wiemy jakie objawy występują). Także druga świnka na razie nie wchodzi w grę.
Dziękuję, że mi pomogłyście

Przykro mi. Wiem, jak stracić świneczkę
Poczekaj jeszcze, ochłoń, przypomnij sobie jak spędzałaś czas ze świneczką. Wasze dobre, i gorsze chwile. Przejedź najlepiej album czy zdjęcia w telefonie z nią.
Dopiero wtedy, kiedy ból zniknie, mogłabyś adoptować/kupić świnkę.

Ja straciłam świnkę niedawno i znam to uczucie takiego zamieszania w sercu. Brakuje Tej świnki i serce nie jest gotowe jeszcze na nową. Nie ma czegoś takiego jak 'zbytnie przywiązanie'. Każda świnka jest inna, wyjątkowa, i każda zostaje w sercu. Ale jak tylko będziesz zdecydowana, to będziesz wiedzieć.

ŚwinekDuduś i GalaxySparkle dzięki za dobre rady. Poczekam z zakupem świnki jeszcze trochę.