Cavia.pl – świnki morskie

Cześć, od pewnego czasu gdy biorę świneczkę (Dudziak jest długowłosy) zaczyna mnie swędzić głowa. Broda, a także z czasem dochodzi też sam nos, uszy, i nawet klatka piersiowa, tam gdzie prosię się tuli.
Czy to może być alergia?

Równie dobrze mogły się przyplątać roztocza - mogą powodować podobną reakcję. Warto sprawdzić - skocz test u weterynarza to groszowy koszt- szybkie bezbolesne badanie i natychmiastowy wynik, a testy alergiczne to chyba większa sprawa.

KasiaKK rozumiem, że wet zrobi testy swince na obecność roztoczy?
To bardzo ciekawe! Ja jestem alergiczką (kurz, roztocza, sierść kocia + niektóre pokarmowe, ale do zniesienia), a moje prosiaczki mnie nie uczulają, ale kiedyś może się przydać ta informacja. Coraz bardziej przekonuję się, że zwierzątka mają lepszą i tańszą opiekę od nas ludzi.

Nasz Kris po 2 tygodniach od kupienia miał straszne strupki na wargach. Na samym początku były malutkie i myślałam, że się pobrudził. Ale któregoś dnia miał tego więcej i zabrałam go od razu do weta. Szybko zbadano mu te strupki pod mikroskopem na obecność mikroorganizmów, oczyszczono ranę, podano witaminkę C (zastrzyk) wypisano receptę na maść + opis leczenia w domku... i wszystko za 16zł. W czwartek wybieram się z nim na kontrolę.
W tym samym czasie mój 9 letni syn od 3 tygodni miał paskudny katar. Udałam sie do laryngologa prywatnie. Zajrzała do noska, wykonała coś patyczkiem z jakims lekiem i stwierdziła leczenie antybiotykami + spray do nosa ze sterydami. 100zł wizyta + 20zł leki. Zapobiegawczo zrobiliśmy dziecku wymaz z nosa za 40zł. Okazało się, że w nosie nie ma bakterii. Czyli opis leczenia w domu od laryngolog - bezużyteczny!!!! Czyli efekt zerowyyyyy!!! a świnka zdrowieje pięknie na pocieszenie powiem, że oczywiście syn ma inny sposób leczenia i pomału zdrowieje.

Mąż się śmieje, że od teraz będziemy leczyć się u weterynarza

hahaha no to faktycznie! Ale rozumiem doskonale - ja z kolei mam malutką córeczkę i ceny leczenia przy jego nieszczególnej skuteczności potrafią zwalić z nóg.

Tak weterynarz szybciutko i niedrogo może wykonać test na obecność roztoczy u świnki a do tego bezboleśnie dla zwierzaka .

To Kasiu w takim razie, na kontrolę zabieram obie swinki i poproszę o sprawdzenie skorki obu gagatków w ogole jak ich porownuję to Krisowi bardziej siersc wypada i ma ją jakby rzadszą.

Ja mam ten sam problem biore prosiaki i zaraz wszystko mnie swedzi, kicham smarkam i jestem pewna ze to alergia na prosiaki, czytalam ze 65% ludzi ma alergie na siersc lub skore swinek

Myszka, nie odkopuj starych tematów.