A moja Frania jest u mnie od tygodnia i już drugiego dnia jak zaczeła skakać to mało z klatką nie spadła z szafki
jak ja to pierwszy raz zobaczyłam to myślałam, że ona ma padaczke, ale właśnie się okazało że to radość. Jak wracam z pracy do domu i do niej mówię to jak zaczyna swoje wyczyny to kończy je późno w nocy
ale jest taka słodka przy tym.