Strona 1 z 1

I co teraz..? proszę o radę. WAŻNE !

: 27 października 2017, 18:33
autor: equestrian
Cześć.. Mam 2 świnki morskie od lutego. Nienawidzę tego, że pewne rzeczy objawiają się po pewnym czasie- alergia na siano mojego starszego brata, mamy i początkowo mnie. Mój brat serio dusi się już przez te siano a świnkom raczej (na pewno) siana z ich diety nie usuniesz. Więc w rodzinie zapadła decyzja:
- Milena (ja) musisz komuś oddać te świnki!
Nie wiedziałam co mam powiedzieć, chciało mi się płakać, bo świnki (tak myślę) są do mnie przywiązane.
Więc chciałam zapytać.. czy ktoś z was wie jak działa oddanie świnki w stowarzyszeniu pomocy świnkom morskim ? bo jest tam podany e-mail jeśli musisz oddać świnkę (tak to zrozumiałam..) Ktoś z was przez to przechodził dajcie znać co mam zrobić, lub jak i gdzie oddać te świnki (koniecznie razem! brat /wykastrowany/ i siostra) i by trafiły w dobre ręce.. decyzje co z nimi robię muszę podjąć dziś. Nie wiem co ja bez moich kuizkuizów zrobię :| ..
Proszę o rady w komentarzach

Re: I co teraz..? proszę o radę. WAŻNE !

: 27 października 2017, 22:17
autor: Moniada
Nie chcę robić Ci fałszywej nadziei, ale ja z moim chłopakiem też zaczęłam mieć straszną alergię na siano i przerzuciliśmy prosiaki na siano prasowane. Jest droższe i jest tylko w jednym sklepie internetowym na razie (przynajmniej z tego co ja znalazłam to tylko sklep.swinkamorska), ale na nas zadziałało, świnki wydaje mi się, że też na tym nie stracił - futro nadal błyszczy, nadal są żywiołowe i normalnie się wypróżniają

Re: I co teraz..? proszę o radę. WAŻNE !

: 28 października 2017, 13:43
autor: equestrian
Moniada pisze:Nie chcę robić Ci fałszywej nadziei, ale ja z moim chłopakiem też zaczęłam mieć straszną alergię na siano i przerzuciliśmy prosiaki na siano prasowane. Jest droższe i jest tylko w jednym sklepie internetowym na razie (przynajmniej z tego co ja znalazłam to tylko sklep.swinkamorska), ale na nas zadziałało, świnki wydaje mi się, że też na tym nie stracił - futro nadal błyszczy, nadal są żywiołowe i normalnie się wypróżniają


Nie przejdzie u mnie zamawianie siana :| Niestety.

Re: I co teraz..? proszę o radę. WAŻNE !

: 31 października 2017, 21:03
autor: MagiaPL
Ojj przykra sprawa :( A nie masz kogoś bliskiego (zaufanego) komu mogłabyś oddać prosiaczki ?
Ja nigdy nie oddawałam na tej stronie świnki więc nie wiem jak to dokładnie wygląda. Ale jak nie wiesz co zrobić tutaj jest e-mail do nich i wszystkie pytania możesz tutaj kierować - [email protected]
Pozdrawiam ;)

Re: I co teraz..? proszę o radę. WAŻNE !

: 8 listopada 2017, 18:00
autor: Ptyś i ...
Czemu się tak zapędzasz na oddanie. Uspokój się. :) Co z tego, że twój brat jest uczulony? To twoje prosiaki więc powiedzmy jak cię nie ma może dużo siano dowalić, żeby na długo starczyło, a brat może inne rzeczy nawkładać czy co tam trzeba. Widzisz? I po krzyku.

Re: I co teraz..? proszę o radę. WAŻNE !

: 15 grudnia 2017, 11:30
autor: Isine
fugazi pisze:Bardzo smutna wiadomość. Niestety tak to bywa często i potem jest smutek i żal... Dlatego zawsze powtarzam, że trzeba najpierw upewnić się czy możemy takiego pupila mieć... Bardzo mi przykro!


Niestety to nie takie proste, bo czasami w testach (zwłaszcza tych skórnych) alergia nie wychodzi... mnie nie wychodziły żadne wskaźniki alergii na kota ani w testach skórnych, ani w testach z krwi. Jak zaczęłam mieć częstsze kontakty z kotem, to zaczęłam mieć napady duszności, rozwinęła się u mnie astma. Przy czym jako dziecko nie raz i nie dwa bawiłam się z kotami i nic mi nie było. Alergia może się ujawnić dopiero po czasie (alergia na psy z kolei pokazała się u mnie dopiero po 5 latach od momentu, w którym pies pojawił się w domu), więc nawet sprawdzanie przez bezpośredni kontakt ze zwierzakiem np. u znajomego, czy innymi potencjalnymi alergenami, jak siano, może nie zdradzić alergii. Choćby z tego względu, że nasilenie objawów też zależy od wielu czynników, np. od tego, jaka w danym momencie jest nasza odporność, czy się czymś stresujemy itd. Mój pies jest już ze mną 12 lat, a objawy alergii miewam rzadko, czasami wystarczy, że wypiję wapno i jest lepiej, nie muszę nawet łykać leków. Na innego psa mogłabym już reagować zupełnie inaczej. Siano niestety to całkiem inna bajka.... Oczywiście można próbować się odczulać, ale to kilkuletni proces, związany z dodatkowymi kosztami.

Bardzo współczuję :(