Emilko, może nie będzie tak źle, a czy weterynarz jest specjalistą od świnek? U mnie dopiero odpowiednia lecznica pomogła, czasem świnka musi odejść, ale np. mojego Bursztyna odratowaliśmy i ma już półtorej roku życia po kryzysie (dokarmianiu strzykawką itd.), może uda się uratować Twoją świnkę, ciekawe w jakim też jest wieku. Pozdrawiam, też dobrej nocy/miłego dnia i zdróweczka dla świnki