Świnki morskie forum / Cavia.pl

Forum o świnkach morskich

nie oddawać świnek do sklepów zoologicznych

Pytania, opinie i uwagi na temat sklepów zoologicznych.
Awatar użytkownika
Pela
Użytkownik
Posty: 156
Rejestracja: 31 października 2007, 21:48
Lokalizacja: Bardzo fajne miasteczko
Kontaktowanie:

Re: nie oddawać świnek do sklepów zoologicznych

Postautor: Pela » 22 stycznia 2008, 18:59

przez SwinkaMorskaDyzio on Dzisiaj, 13:22

Dobra koniec off topa czy jakoś tak bo jesteście Kwasigrochy i tyle

Jeśli coś ci tu nie odpowiada to się wyrejestruj, a nie pisz takich komentarzy.

A jeśli chodzi o gryzonie jako pokarm dla węży, to przecież ty też jesz mięso zwierząt, taka natura ktoś musi umrzeć żeby ktoś inny mógł przeżyć.

Obrazek

Awatar użytkownika

Brila
Użytkownik
Posty: 441
Rejestracja: 3 stycznia 2007, 18:57
Lokalizacja: Wrocław
Świnki morskie: Lucek.
Kontaktowanie:

Re: nie oddawać świnek do sklepów zoologicznych

Postautor: Brila » 22 stycznia 2008, 19:49

Pela pisze:A jeśli chodzi o gryzonie jako pokarm dla węży, to przecież ty też jesz mięso zwierząt, taka natura ktoś musi umrzeć żeby ktoś inny mógł przeżyć.


Święte słowa, i radzę Ci Rafał zakończyć ten temat, zanim usłyszysz (i napiszesz!) jeszcze więcej uszczypliwości.

Na czas wakacji powracam do forumowania :)

Awatar użytkownika
Pela
Użytkownik
Posty: 156
Rejestracja: 31 października 2007, 21:48
Lokalizacja: Bardzo fajne miasteczko
Kontaktowanie:

Re: nie oddawać świnek do sklepów zoologicznych

Postautor: Pela » 22 stycznia 2008, 20:07

moje zdanie jest takie jak wyrazilam, ale słyszałam też o sposobie ( spoko nie takim jak ten z tresowaniem myszy...) podawania wężowi takich specjalnych zarodków myszy, z których i tak nic już się nie urodzi. Nie mam pojęcia z kąd to można wziąść, tylko słyszałam i tyle.

Obrazek

Awatar użytkownika
Magda_Oska
Zasłużony
Posty: 1996
Rejestracja: 13 listopada 2006, 22:05
Lokalizacja: Szczecin/Niebuszewo
Świnki morskie: Izzy, Klara, Elvirka [*], Elias [*]; FRETKI: Bajzel[*] i Chandramukhi
Kontaktowanie:

Re: nie oddawać świnek do sklepów zoologicznych

Postautor: Magda_Oska » 22 stycznia 2008, 20:23

Wydaje mi się, że chodzi o noworodki myszy... jeszcze nie owłosione, bezbronne... tylko ile on musi tego zjeść, aby się najeść :P
Bo raczej myślę, że nikt nie bawi się w wyciąganie zarodków z ciała myszy, z resztą to by było mikroskopijnych rozmiarów, więc nie ma sensu :D

Ja widzę, że już nawet inni użytkownicy narzekają na SwinkaMorskaDyzio. Już jedno ostrzeżenie masz, a byciem "chamskim" grabisz sobie na następne, także uważaj. Nie każdy może znać się na twoich "żartach".

Pozdrawiam:
Magda_Oska
Obrazek

Awatar użytkownika
Pela
Użytkownik
Posty: 156
Rejestracja: 31 października 2007, 21:48
Lokalizacja: Bardzo fajne miasteczko
Kontaktowanie:

Re: nie oddawać świnek do sklepów zoologicznych

Postautor: Pela » 22 stycznia 2008, 20:38

Tylko mówię że coś takiego słyszałam, nie mam pojęcia o co w tym chodzi. I popieram Magdę- SwinkaMorskaDyzio strasznie się tu panoszy.

Obrazek

clarice
Użytkownik
Posty: 10
Rejestracja: 7 stycznia 2008, 21:16
Kontaktowanie:

Re: nie oddawać świnek do sklepów zoologicznych

Postautor: clarice » 24 stycznia 2008, 0:09

a jak tak wrócę do off topu - też słyszałam o tym, że wyhodowano myszy, które nie boją się kota. Był to eksperyment, który miał dowieść hipotezy, że strach jest warunkowany genetycznie - powiódł się.

Leciało w wielu telewizjach, naprawdę nie słyszeliście/czytaliście - nie pół roku temu, może ze 2 miesiące?

Oczywiście inną sprawą jest weryfikacja takiej informacji, czyli przełożenie retoryki laboratoryjnej na codzienność. Ale to już kwestia przekonań :)


Kacha
Użytkownik
Posty: 174
Rejestracja: 26 sierpnia 2007, 18:21
Lokalizacja: Łódź
Kontaktowanie:

Re: nie oddawać świnek do sklepów zoologicznych

Postautor: Kacha » 27 stycznia 2008, 19:03

co do tych myszy, ktore się nie boją węży to nie słyszałam, ale autentycznie jakiś miesiąc temu wyhodowali myszy, które nie boją sie kotów! Nie, że chcą być zjedzone czy coś, tylko po prostu sie ich nie boją. reportaż właśnie pokazywał mysz, która jak gdyby nigdy nic podleciała sobie do kota i zaczeła sie przytulać do niego, a kot był tak zdumiony, że zaczął uciekać.


Awatar użytkownika
Magda_Oska
Zasłużony
Posty: 1996
Rejestracja: 13 listopada 2006, 22:05
Lokalizacja: Szczecin/Niebuszewo
Świnki morskie: Izzy, Klara, Elvirka [*], Elias [*]; FRETKI: Bajzel[*] i Chandramukhi
Kontaktowanie:

Re: nie oddawać świnek do sklepów zoologicznych

Postautor: Magda_Oska » 28 stycznia 2008, 0:58

No wiesz, ja oglądałam program o kotach i szczurach żyjących ze sobą w zgodzie (żeby nie powiedzieć miłości), ale to kwestia wychowania, a nie experymentów... widocznie od zawsze byli razem :)
A poza tym kiedyś też widziałam jakiś dokument o gepardzicy (albo co to za inny drapieżnik był.. może lwica?? nie pamiętam, więc niech zostanie gepardzica) , która opiekowała się osieroconą antylopą! Przecież mogłaby ją zjeść... a ona broniła malucha przed niebezpieczeństwem, innymi drapieżnikami, sama nie jadła aby móc opiekować się maluchem. Historia skończyła się tak, że głodna gepardzica opadła na tyle z sił, że nie była w stanie obronić antylopki przed lwem (chyba). Czemu tak się stało? Może gepardzica straciła własne młode, a znalazłszy osierocone antylopiątko zaopiekowała się nim jak własnym?? A antylopka? Po stracie mamusi, znalazła bezpieczne (do czasu) schronienie w łapach mamy zastępczej.
Jest wiele przypadków w naturze, które nie powinny mieć miejsca... kot odchowujący kurczaki, pies karmiący tygrysy, myszy bawiące się z kotami, wilki wychowujące ludzkie dzieci, psy uciekające przed kotami, słyszałam nawet o fretce, która miała przyjaciela królika i razem sypiali (na to to bym się nie odważyła :szok: ), itd, itp...
Więc z tym strachem różnie bywa :)

Pozdrawiam:
Magda_Oska
Obrazek

Awatar użytkownika
motylek1007
Użytkownik
Posty: 485
Rejestracja: 4 kwietnia 2007, 21:42
Kontaktowanie:

Re: nie oddawać świnek do sklepów zoologicznych

Postautor: motylek1007 » 28 stycznia 2008, 7:49

Magda_Oska pisze:A poza tym kiedyś też widziałam jakiś dokument o gepardzicy (albo co to za inny drapieżnik był.. może lwica?? nie pamiętam, więc niech zostanie gepardzica) , która opiekowała się osieroconą antylopą! Przecież mogłaby ją zjeść... a ona broniła malucha przed niebezpieczeństwem, innymi drapieżnikami, sama nie jadła aby móc opiekować się maluchem. Historia skończyła się tak, że głodna gepardzica opadła na tyle z sił, że nie była w stanie obronić antylopki przed lwem (chyba). Czemu tak się stało? Może gepardzica straciła własne młode, a znalazłszy osierocone antylopiątko zaopiekowała się nim jak własnym?? A antylopka? Po stracie mamusi, znalazła bezpieczne (do czasu) schronienie w łapach mamy zastępczej.


też to widziałam na Animal Planet :)

Bibi - spokony i zrównoważony kawaler
Czandor - rozbrykany prowodyl ;)

Obrazek

Awatar użytkownika
Radek
Użytkownik
Posty: 95
Rejestracja: 12 listopada 2007, 21:39
Kontaktowanie:

Re: nie oddawać świnek do sklepów zoologicznych

Postautor: Radek » 28 stycznia 2008, 16:37

Ciekawe....nie wiadomo co oni kombinują ale myślę ze niedługo będziemy sie dowiadywać coraz dziwniejsze rzeczy


Awatar użytkownika
Świnkowy poleca


  • Podobne tematy
    Statystyki
    Ostatni post

Wróć do „Sklepy zoologiczne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość

  • Dołącz do nas