Świnki morskie forum / Cavia.pl

Forum o świnkach morskich

"Mądrości" usłyszane w zoologikach...

Pytania, opinie i uwagi na temat sklepów zoologicznych.
Awatar użytkownika
Hahnoto
Użytkownik
Posty: 155
Rejestracja: 13 lutego 2014, 12:49
Lokalizacja: Słubice
Świnki morskie: Gina & Cinka
Kontaktowanie:

Re: "Mądrości" usłyszane w zoologikach...

Postautor: Hahnoto » 20 lutego 2014, 18:56

A co to znaczy trudne w utrzymaniu? :lol:


Awatar użytkownika

Awatar użytkownika
trucha
Użytkownik
Posty: 37
Rejestracja: 13 lutego 2014, 23:44
Lokalizacja: Gdańsk/Płock
Świnki morskie: Carlos, Edek i Blondie
Kontaktowanie:

Re: "Mądrości" usłyszane w zoologikach...

Postautor: trucha » 21 lutego 2014, 23:10

Raz powiedziałam grzecznie tej pracownicy "Przepraszam, koszatniczkom skończyła się woda" Spojrzała na mnie morderczym wzrokiem, niezadowolona, że ktoś śmie jej zwracać uwagę, więc to chyba nie ma sensu :/

Małe świnki trzymają razem,ale większe z królikami, bo tamta klatka jest za mała, poza tym, nie sprawiają wrażenie "opiekuńczych". Czemu do zoologicznego nie zatrudnią takich ludzi jak my :D

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Cavialina
Hodowca
Posty: 199
Rejestracja: 30 kwietnia 2012, 21:52
Lokalizacja: Szprotawa
Świnki morskie: Macho, Winona, Amadea, Amid the falling snow
Kontaktowanie:

Re: "Mądrości" usłyszane w zoologikach...

Postautor: Cavialina » 22 lutego 2014, 15:16

Bo szukają handlarzy, którzy będą wciskać klientom niepotrzebne rzeczy, a nie miłośników zwierząt ! Sama próbowałam znaleźć pracę w zoologicznym kiedy jeszcze nie miałam hodowli. Nie dostałam pracy, ale za to dostałam propozycję abym przychodziła do sklepu co jakiś czas i mówiła sprzedawcom jaką płeć mają ich zwierzęta ze sklepu... Żenada...

Obrazek

Awatar użytkownika
trucha
Użytkownik
Posty: 37
Rejestracja: 13 lutego 2014, 23:44
Lokalizacja: Gdańsk/Płock
Świnki morskie: Carlos, Edek i Blondie
Kontaktowanie:

Re: "Mądrości" usłyszane w zoologikach...

Postautor: trucha » 22 lutego 2014, 22:00

Czyli rozumiem, że nie dostając pracy miałaś dokształcać tych idiotów? o.o
Pasja i prawdziwa pomoc ludziom i zwierzętom już się chyba naprawdę nie liczy, tylko czysty zysk :/

Swoją drogą też właśnie myślę o poszukiwaniu pracy w zoologicznych, połączenie zarobku z opieką nad zwierzątkami - byłoby świetnie :) Tylko pewnie rzeczywistość okaże się inna :wacko:

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Rikam
Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 29 grudnia 2014, 22:06
Kontaktowanie:

Re: "Mądrości" usłyszane w zoologikach...

Postautor: Rikam » 29 grudnia 2014, 23:24

Cóż...pewnego dnia wybrałem się po moją pierwszą świnkę ( Miałem 10 lat ). Cóż wszystko wyglądało w miarę normalnie, ceny też w miarę...aż przyszedł moment wyboru świnki. Podeszła do mnie kobieta i zapytała się czy nie chciałbym przy okazji samczyka...Mógłbym "mieć" małe świnki. Chciałem coś powiedzieć kobiecie, ale zacisnąłem zęby i grzecznie poprosiłem o poidełko...


Venus
Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 30 grudnia 2014, 12:50
Świnki morskie: Venus, Cynka [*]
Kontaktowanie:

Re: "Mądrości" usłyszane w zoologikach...

Postautor: Venus » 30 grudnia 2014, 12:54

Jak to w sklepach zoologicznych... Nie mają pojęcia o świnkach. Pozostawiam to bez komentarza.
Mi kiedyś w zoologicznym powiedzieli, że świnka nie absolutnie nie może jeść pietruszki -.-


Awatar użytkownika
Iris
Użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: 4 listopada 2014, 12:33
Lokalizacja: Poznań
Świnki morskie: Teemo i Firo [*]
Kontaktowanie:

Re: "Mądrości" usłyszane w zoologikach...

Postautor: Iris » 31 grudnia 2014, 14:09

Kiedy pojawiła się u mnie pierwsza myśl na temat zaopiekowania się świnkami morskimi, będąc kompletnym laikiem w kwestii wiedzy na ich temat, odwiedziałam najbliższy sklep zoologiczny mając zamiar wypytania o podstawy. I tak pierwsze pytanie skierowane do pani, która obsługiwała sklep brzmiało "Jak duża właściwie powinna być klatka dla świnek morskich?". Kobieta wybałuszyła oczy i z pretensją w głosie odpowiedziała "Skąd mam wiedzieć? Niech Pani poszuka w internecie".

Prawidziwa historia.

Byłam naprawdę przerażona i nigdy więcej tam nie wróciłam ;)


Konto usunięte

Re: "Mądrości" usłyszane w zoologikach...

Postautor: Konto usunięte » 19 maja 2015, 8:07

Ja też niestety dowiedziałam się, że nie można ustalić płci miesięcznej świnki ;) A jak zaczęłam mówić o zdjęciach w internecie, że jednak można, to kobieta patrzyła się na mnie jak na kosmitkę i dalej twierdziła, że nie ;) Pokazała mi 3 świnki i wg mnie to były samiczki, a ona widzi Pani wszystko wygląda tak samo :D


Awatar użytkownika
araminta504
Użytkownik
Posty: 8
Rejestracja: 2 kwietnia 2015, 20:57
Kontaktowanie:

Re: "Mądrości" usłyszane w zoologikach...

Postautor: araminta504 » 19 maja 2015, 17:13

Będąc w łódzkim Kakadu usłyszałam, że świnki tylko przez pierwsze dni oswajania muszą mieć sianko. Pani mówiąc to z radością potrząsała pudełkiem ze świnką (para z córką kupowała wtedy gryzonia). Miałam się wtrącić, ale niestety brakło mi odwagi. W końcu co tam wie gówniara, sprzedawca musi mieć rację. W dodatku rozdzielili świnkę z jej koleżanką, która siedziała z nią w klatce :sad:
Chciałam przez pewnien czas robić listy, ukrywać je w ciemnych miejscach z nadzieją, że ktoś (jakiś sprzedawca) to odczyta i weźmie sobie moje uwagi do serca. Anonimowo nie muszę się martwić o wyśmiewanie mojego wieku. Co wy na to? Zacząć uskuteczniać, czy lepiej dać sobie siana, bo i tak mnie nie posłuchają?
Stary temat, ale chyba warty ponownego odświeżenia.


Awatar użytkownika
merida91
Zasłużony
Posty: 504
Rejestracja: 24 sierpnia 2013, 16:30
Lokalizacja: Krosno
Świnki morskie: Mikołaj, Marcel, Gabryś

(*) Fafik
(*) Duduś
Kontaktowanie:

Re: "Mądrości" usłyszane w zoologikach...

Postautor: merida91 » 2 czerwca 2015, 20:25

Osobiście udało mi się otrzymać pracę w zolololu i powiem szczerze... Mogłabym napisać książkę o głupotach jakie opowiadają ludzie- serio! Dla świnki klatka 60 jest odpowiednia, królika się nie karmi bo urośnie, szynszyle mogą być trzymane w płaskich klatkach, dla psów "PODSTAWOWĄ" karmą jest Chappi (4% mięsa) a dla kotów kuwety można zrobić z kartonu. Mam do czynienia z znieczulicą, ignorancją i lekkomyślnością... Naprawdę. Na samym początku okropnie to przeżywałam. Po roku pracy już nawet nie komentuję.. Nie przeczę - w 90% sklepów ludzie sprzedają nie wiedząc co i są nastawieni tylko i wyłącznie na kasę. Smutne, że do takich sklepów przychodzą ludzie którzy się tym totalnie nie interesują. A jak widzisz coś takiego reaguj od razu. Ja raz poszłam do innego sklepu zerknąć na zwierzaki i wtrąciłam się gościowi w trakcie sprzedaży, bo opowiadał takie głupoty, że głowa mała o.O


Awatar użytkownika
Świnkowy poleca


Wróć do „Sklepy zoologiczne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości

  • Dołącz do nas