Postautor: Sandi » 27 grudnia 2010, 16:02
A Nadia zawsze ma normalne, proste pazurki, chociaż to przecież naturalne, że pazurki rosną i trzeba je obcinać. Moja mama nie potrafi tego zrobić, nigdy bowiem nie miała świnki. Ja sama nie mam wprawy, ale podpatruję, jak robi to weterynarz i mam w planach zakup specjalnych cążków. Zobaczymy, jak to wypadnie, w każdym razie na pierwsze samodzielne obcinanie pazurków chcę być z koleżanką, żeby przytrzymała gryzonia.
Natomiast miałam jedną sytuację, kiedy poszłam do weterynarza była na dyżurze pani w okularach.Obcięła Nadii pazurków, wszystko było ok. Następnym razem gdy poszłam do weterynarza był pan. Obejrzał dokładnie łapki Nadii i zobaczył, że jeden pazurek był ukryty pod kępką włosków. Zawinął się on i wbił w skórę. Zabieg był dla świnki dość bolesny, polała się trochę krew, ale potem zrobił się tylko mały strupek i teraz jest wszystko w porządku.
Ola [*] - będziemy pamiętać.