Hej! Zwracam się do Was o pomoc, bo utkwiłam w punkcie, gdzie nie do końca wiem co robić. Od 2 miesięcy mam u siebie Prosiaka - świnka skinny. Prosiak ma 5 miesięcy i można powiedzieć, że jest już z grubsza oswojoną świnką. Jako, że to mój pierwszy raz ze świnkami morskimi dopiero po tym czasie (po nauczeniu się na "działa" świnka) postanowiłam dokupić Prosiakowi towarzysza. Dziś odebrałam 4 tygodniową świnkę skinny - Kawiora. Kawior ma kiepską kondycję skóry, widać że nigdy nie był kremowany. Dodatkowo ma kilka zadrapań - był trzymany ze stadem małych świnek i dwoma dużymi samicami. Oczywiście trafił on do kwarantanny na minimum tydzień, abym mogła zaobserwować czy coś mu nie dolega, co mogłoby zarazić Prosiaka.
Planuję w tym czasie:
-> za 3 lub 4 dni zrobić małemu kąpiel z oliwką i nasmarować go na koniec olejem kokosowym - ma sporo skóry do złuszczenia, dlatego chyba lepiej go będzie trochę "odmoczyć" (oczywiście świnkę kąpać potrafię, wiem jak wykonać taki "zabieg" prawidłowo - więc nie krzyczcie).
-> po tygodniu zabrać go na wizytę do naszego weterynarza, aby oglądnął on dokładnie świnkę i ewentualnie wspomógł nas jakimiś witaminami.
-> co tydzień Kawior będzie ważony, aby utrzymać dobre tępo wzrostu masy ciałka
-> po wizycie u weta, jeśli małemu nic nie będzie zacznę łączenie świnek. Na ten moment mają postawione obok siebie klatki.
Co sądzicie, czy mogę coś jeszcze zrobić, aby wspomóc prawidłowy rozwój malucha? Będę wdzięczna za każdą mądrą radę!