Gdybym to ja zabierała mojego świniaczka to na pewno jakiś koc (bo piszesz że podróż w zimie) albo poduszkę.
Trociny raczej odpadają ... mogą trochę przeszkadzać.
MUSISZ zabrać poidełko,smakołyk mo
że też
, ale woda ważniejsza.
Pamiętaj
, żeby położyć transporter w jakimś bezpiecznym miejscu
, gdzie będą małe turbulencje
, bo zwierzak może się zestresować.
Ja też planuję wyjazd na święta, ale moim Romeo zaopiekuje się kolega mamy.
My wieziemy go tylko pół godziny, ale wszystko szykujemy podobnie (zwłaszcza
, że w moim rejonie jest zawsze bardzo zimno w zimę).
Mam nadzieję że pomogłam