Cavia.pl – świnki morskie

szukałem takiego tematu na forum ale jakośs nie trafiłem. Na Boże Narodzeenie wyjeżdzamy w góry na 8 dni. Nie mam u kogo zaufanego zostawić świnki (dziadkowie jada z nami) więc posstanowiłem zabrać ją z nami. Jeedziemy samochodem. I tak się zastanawiam jak świnkę zabezpieczycna podróż. Mamy wygodny,duzy transporterCo jej na drogę dać? Picie? Jedzenie? Termofor?koc? Proszepomóżcie bo boję się że zwierzak może odchorować podróż jeśli przygotuję coś nie tak. A może trzymac go na kolanach?

Transporter to podstawa myśle że musisz przede wszystkim zapewnić jej odpowiednią temperature aby świnka się nie zaziębiła czyli w samochodzie musi być cieplo no i transport do samochodu też musi mieć w cieple inaczej świnka może być chora wątpie aby chciała jeść podczaś podróży możesz jej włożyć tam smakołyk który lubi najbardziej oraz wode:)

Wydaje mi się, że do transportera powinieneś włożyć jakąś ściołkę, żeby śwince było wygodnie. Może wrzuć też jakąś zieleninkę, czy troszkę sianka, to chociaż świnka będzie miala na trochę zajęcie. Na allegro można znaleźć specjalne miseczki do transporterów, przymocowuje się je i miseczka nie przesuwa się po całym transporterze. Co do wody, to nie próbowałam nigdy doczepiać poidła do transportera, ale podczas postoju zawsze można świniaczkowi dać wodę w misce.

Skoro podróż długa, to poidełko obowiązkowo.
Do transporterka włóż poskładany na co najmniej dwie częsci koc, moje świnie lubią wchodzić między warstwy materiału. Ciepło i przytulnie tam maja Na wierzch wrzuć trochę siana,coś mokrego do jedzenia. Jak się boisz, że świnka zmarznie, to chwile przed wyjazdem przygotuj taki prowizoryczny termofor: weź szklaną butelkę, napełnij wrzątkiem i owić ręcznikiem/ścierką. Taki sposób polecany jest przez weterynarzy, by rozgrzać chorą świnkę. Prosiak będzie mogł położyć się obok takiego termoforu i rozgrzeje się dzięki cieple wody. Karma nie będzie konieczna, ewentualnie pod koc wsyp trochę żwirku. Trocin raczej nie polecam, bo po pierwsze mogą się rozsypać, a po drugie przyczepią się do koca.

Gdybym to ja zabierała mojego świniaczka to na pewno jakiś koc (bo piszesz że podróż w zimie) albo poduszkę.
Trociny raczej odpadają ... mogą trochę przeszkadzać.
MUSISZ zabrać poidełko,smakołyk może też, ale woda ważniejsza.
Pamiętaj, żeby położyć transporter w jakimś bezpiecznym miejscu, gdzie będą małe turbulencje, bo zwierzak może się zestresować.
Ja też planuję wyjazd na święta, ale moim Romeo zaopiekuje się kolega mamy.
My wieziemy go tylko pół godziny, ale wszystko szykujemy podobnie (zwłaszcza, że w moim rejonie jest zawsze bardzo zimno w zimę).
Mam nadzieję że pomogłam