Teraz upały okropne, przynajmniej na Górnym Śląsku, więc moim prosiakom na górę klatki kładę ręcznik zmoczony w zimnej wodzie i dobrze wyciśnięty, powietrze jest wilgotniejsze i lekko chłodzi
Do tego na wybieg (mają klatkę otwartą 24h na dobę) kładę butelkę z wodą, ale zamrożoną owiniętą ręczniczkiem, tulą łebki do niej i widać ulgę
Stosuję to od długiego czasu i prosiaki nie są przeziębione
Odradzam natomiast kąpania świnek (w całości), gdyż przy delikatnym przeciągu będą narażone na przeziębienia, a wiadomo- gorąc jest, ale wiatr zawieje i choroba gotowa. Myślę, że zamiast pełnej kąpieli, można świnkom zamoczyć łapki oraz delikatnie zwilżyć brzuch w tym dolną część szyi
Wynoszenie na balkon na wielkich osiedlach otoczonych z każdej strony asfaltem i betonem nawet przy chowaniu się słońca też nie jest dobrym pomysłem moim zdaniem, ponieważ to wtedy gorąc z asfaltu zaczyna parować i robi się sauna.