Ja myje w glicerynowym mydelku, czyste, bez dodatku alkoholu czyli nie przesusza i nie podraznia naskorka, a nawet zawiera skl. nawilzajace- u mnie na razie sie sprawdza, wiec nie chce kombinowac z innymi plynami, szamponami
Kap tylko wtedy kiedy swinka tego naprawde potrzebuje, czyli jesli jest brudna, smierdzaca i sama nie potrafi sobie oczyscic porzadnie futerka, ba! u mnie nawet gdy zaczynaja nieprzyjemnie pachniec wystarczy zmiana podloza na inne i po problemie bez potrzeby kapania.
Przede wszystkim nigdy nie myj w zimnych sezonach roku, aby swinki nie przewialo i sie nie przeziebila.
Podam ci moj przyklad takiej kapieli- przyszykuje sobie 2 miski z ciepla czysta woda, ktore ustawiam na podlodze i rozlozony recznik od razu obok, ja wole na podlodze aby mi ktores niespodzianki nie wywinelo i nagle nie wyskoczylo, wiec osobiscie odradzam kapania np w umywalce. W jednej je myje mydelkiem ktore rozprowadzam recznie, jakos nie potrafie gabka czy szczoteczka, musze czuc cialko swiniaka pod palcami i tym samym czuc gdzie myje
wogole to sie koncentruje bardziej na tylku i kapie maksymalnie do szyi omijajac cala glowe, uszy, nosek itd- zapomnialabym: wody w misce jest tyle, aby im siegalo tak do polowy brzuszka, po czym splukuje i przestawiam do drugiej miski z czysta woda by porzadnie oplukac, nieraz probowalam przeplukac pod bierzaca woda w umywalce wlasnie, ale byly nieziemsko sterroryzowane, wiec zaniechalam i powrocilam do sposobu plukania w misce
Potem przekladam na recznik, owijam swiniaka calego i wycieram delikatnie tym recznikiem ile sie da, nastepnie przekladam w drugi recznik i susze suszarka z odleglosci ok.20cm srednio cieplym powietrzem pomagajac sobie reka podczas przeczesywania siersci by sie dosuszyla oraz grzebyczkiem
Na koniec zostawiam swiniaki owiniete w kocyk przez minimum 30-60min w zaleznosci od tego ile wysiedza
Raz zdarzylo mi sie Gacka umyc w samej wodzie i choc "mietosilam" mu te futro i plukalam jak nalezy to i tak "wonial".