Jeśli nie ma wyraźnej potrzeby wyjmowania, np. w celu podania lekarstwa, lepiej nie robić tego na siłę, jeśli zwierzak nie chce. W ten sposób można jedynie świniaka zrazić do siebie, co skutkuje uciekaniem przed opiekunem. Musisz ponownie zdobyć jego zaufanie etapami- zacząć proces oswajania od początku. Najpierw podawać jedzenie z ręki, ale nie próbować głaskać! Kiedy już będzie jadł z ręki i czuł się swobodnie w Twojej obecności możesz spróbować go pogłaskać. Jeśli ucieknie, wróć do pierwszego etapu. Postępuj tak do momentu, gdy polubi głaskanie- będzie przy tym pomrukiwał czy kładł się w pozycji "na naleśnika". Na tym etapie można już spróbować go wyjąć- powoli wsunąć rękę pod świniaka i jeśli nie będzie protestował, podłożyć drugą, powoli unieść i przytulić do siebie, by poczuł się bezpieczny. Pamiętaj, by nie robić nic na siłę i dać mu czas. Musisz być cierpliwa, ponieważ bardzo łatwo można zaprzepaścić to, co się już osiągnęło.
Moja Diana jest ze mną prawie rok, wcześniej była pół roku w Domu Tymczasowym, gdzie również ją oswajano. Mimo to pozostała płochliwa, takie ma usposobienie. Trzeba przy niej zachowywać się spokojnie, na każdy gwałtowny ruch czy głośny dźwięk reaguje ucieczką. Wystarczy szybko wstać, by się wystraszyła, przestała jeść i zwiała do norki. Natomiast jeśli zrobi się to w normalnym tempie, nawet nie zwróci uwagi.
Życzę Ci powodzenia. Napisz za jakiś czas jak Wam idzie
