Witajcie,
Otóż mam dość powszechny problem ze swoimi prosiaczkami. Od Bożego Narodzenia są z nami 2 samczyki. Są do mnie dość przywiązane, więc może to samotność tłumaczy ich zachowanie.
Świniaczki w nocy strasznie hałasują, obgryzają pręty od klatki, najpierw boki, a gdy to na mnie nie działa biorą się za drzwiczki co daje więcej hałasu. Najgorsze że nie robią tego o stałej porze, tylko wtedy gdy gasze telewizor i kładę się spać, w pokoju robi się cicho o po kilku sekundach upominają mnie o swej obecności.
Moje pytanie polega na tym co mam robić? Wcześniej wynosiłam je do drugigo pokou,ale jest to uciążliwe, kupiłam więc spore akwarium i gdy zaczynają hałasować przekładam je do akwarium. Czy w ten sposób nie robie im krzywdy, czy to jest wporządku wobec nich?