
22 sierpnia do naszej rodzinki za namową córci (po wizycie w zoo;) dołączył FELEK. Oboj z mężem mieliśmy w przeszłości świnki dlatego decyzja była jednogłośna. Felek został kupiony w zoologicznym, u nas na osiedlu, od baaaardzo zaufanego sprzedawcy,który nie kupuje zwierzatek hurtowo tylko od prywatnych hodowców (znanych mu oczywiście) w liczbie 1,2 sztuki-nie masowo.Zaufani do pana mam, poniewaz od dziecka kupowałam u niego m.in chomiki jak byłam małą dziewczynką i wiem że pan kocha zwierzątka i mimo iż sklep, krzywda sie nie dzieje,ponadto zanim zwierzątko trafi na sklep przechodzi kwarantanne. Tak i nasz Felek przechodził ową kwarantannę, i gdy go kupiłam nie był "malutką" świnką, jest podrostkim. Jest to długowłosa rozetka w kolorze grafitowo-biało-czarnym z przewaga grafitu, ma pół pyszczka w kolorze białym

Króla Juliana (nazwała go córcia;) ) kupiłam od prywatnej pani kilka dzielnic dalej. Również rozetka z długim włosem, brązowo czarny z białą kreseczka na puchatej mordce, ale Julianek jest młodszy,miał 6tyg w chwili kupienia, a kupiony był 2 września.
Pierwsze zapoznanie wypadło ok-zero agresji. Tak jest do dziś.Niepokoi nas tylko zachowanie FELUSIA- jak podchodzi do młodego to tak dziwnie grucha (julian kwiczy po cichu) i tak drży jakby.. I tak non stop. Czasem na niego wskakuje. Dodam że Felek nie lubi dotykania w tylnej części grzbietu jak jest w klatce, bo jak ne rekach to nie zwraca uwagi. Ogólnie razem śpią często (czasami w swoich rogach), razem jedzą, jak jednego brakuje w klatce-drugi za nim kwiczy.
Tak meslałam że Felus chce pokazać swoją dominacje nad Juliankiem. Ale dziwne jest to,że jak ich wypuszczam, to to Julian prowadzi, a Felek za nim podąża.
Nie wiem o co chodzi, czemu Felek tak dziwnie grucha do Juliana a on kwiczy.
Help
