Czytając te posty trochę się pocieszyłem

Mam świnkę 1,5 miesięczną od wczoraj i jest mega płochliwa. Wystarczy niewielki mój ruch wokół klatki jakiś większy hałas i biega jak oszalała... Włożyłem karton, w którym przyjechała do klatki i zostawiłem ją na noc, ale tak żeby mogła z niego wyjść. Było słychać ją w nocy. Rano zniknęło całe sianko, ale pokarm suchy jest chyba nie tknięty tak jak warzywka... Teraz jak patrzyłem na nią w kartonie znów się przestraszyła i biegała po klatce. Uciekła do domku i tam siedzi. Kiedy mogę zacząć brać ją na ręce?