Przez około 6 miesięcy mam samca i postanowiłem dokupić mu samiczkę. Samiczka jest z nami już miesiąc a samiec non stop chodzi dookoła niej i terkocze. Na początku oczywiście było to normalne ale czy to powinno trwać tak długo? Ponadto okazało się, że samiczka w sklepie zoologicznym zaszła w ciążę i wczoraj poroniła... urodziła dwa martwe i słabo rozwinięte płody. Przed urodzeniem miała jakby czkawkę (teraz już wiem, że to nie była czkawka

Moje pytanie brzmi: ile będzie trwało to ciągłe terkotanie samca i czy to jest normalne, że trwa tak długo?
Dziękuję i pozdrawiam.