Ja bym nie generalizowała z tym, że nie lubią. Moja obecna faktycznie nie lubi samego momentu brania na ręce (dopiero po położeniu na kolanach rozkłada się do głaskania) i nawet też nie lubi głaskania po brzuszki, ale poprzedni świnek spokojnie dawał się wziąć na ręce. Wyjątkowy jakiś?
Z moich doświadczeń, a świnek przewija się u nas dużo, wynika że tak. Nieliczne prosiaki pozwalają się bez obaw chwytać, choć sama miałam może z dwa takie 'egzemplarze'.