Mam problem z moją nową świnką. Kupiłam ją z hodowli jakieś 3 tygodnie temu, kiedy miała 4 miesiące. Pierwszy tydzień brałam ją codziennie na całe popołudnie na ręce i zawijałam i i mały kocyk żeby było jej cieplutko ( rasa skinny) i żeby przyzwyczajała się do mnie. swinka wtedy wyddawała się być przestraszona i prawie się nie ruszała i przysypiała w tym kocyku. Po 1,5 tygodnia puściłam ją żeby sobie pobiegałą po pokoju i też była dosyć nieśmiała, ale potem w następne dni do teraz, od razu ucieka, chowa się ( raz schowała się na cały dzień za szafą), jak uda mi się ją złapać i chce ją pogłaskać to też chce uciekać ( czasem posiedzi i da się pogłaskać, ale rzadko). A ostatnio ugryzła mojego siostrzeńca w palec, że krew tryskała na metr ( nie widziałam czy wkładał jej paluchy do buzi, czy ją jakoś denerwował czy co, bo z dziećmi różnie bywa, ale jednak bardzo zdziwiło mnie takie zachowanie prosiaka). Teraz się zaczełam jej już trochę bać, jak ją złapie to wyrywa mi się i też się boję czy mnie w palec nie dźiabnie zaraz. Nie wiem jak mam ją oswoić, proszę bardziej doświadczone osoby o pomoc
