Mam pytanie do już powiedzmy bardziej doświadczonych posiadaczy prosiaczków. Moja Pigi ma już ponad rok a prawie 1,5. Problem polega na tym że nie skacze, ani na domek, ani dalej na specjalnie przygotowane półeczki no nic zero aktywności. Nie jest gruba ani zabiedzona. Zwykła od świnka. Boję się jej stawiać miskę z jedzeniem na dachu domku, bo wtedy umrze mi z głodu, triki ze świeżym ogórkiem czy marchewką też nie działają choćby nie wiem jak bardzo chciała je dostać nie wlezie na daszek jedynie oprze przednie łapki na dachu i będzie próbowała sięgnąć z podłogi klatki. Jej rodzeństwo rozsiane po rodzinie - wszystkie skaczą jak ta lala i wysoko i daleko. Weterynarz mówi że ruchowo jest sprawna, łapki ma w porządku i wagę też ma w normie. Może ona jest jakaś upośledzona czy coś? Macie jakieś rady? Pomóżcie, dostała na 1 urodziny 3 poziomową klatkę zajmującą pół pokoju a w ogóle z niej niemal nie korzysta, mam nadzieję że pomożecie
