Jakiś czas temu ze sklepu przyniosłem świn... kawię gładkosierstną (chyba tak się mówi


Abstrachując od powyższego (napisałem, bo może to istotne), świnki niestety mają problem z dogadaniem się, a mianowicie przebywając obie w jednej klatce, bardzo często stają dęba i na siebie gruchają (dzwięk jak przy głaskaniu). Wszędzie poza klatką jest ok. Jak zwrócę im uwagę (np gwizdnięciem, etc.) to wszystko wraca na chwilę do normy.
Czy mam się wtrącać? Czy one się dogadają? O co z tym chodzi?